Odrzutowiec F-22 Raptor uległ wypadkowi podczas awaryjnego lądowania w bazie sił powietrznych Eglin na Florydzie. Pilot maszyny wylądował na pasie startowym, a następnie został zabrany na badania.
Na uwiecznionych tego feralnego dnia materiałach możemy zobaczyć, jak F-22 zahacza nosem o pas startowy. Możemy się domyślać, że warta 137 milionów dolarów jednostka doznała awarii podwozia.
Czytaj też: Gruntowne odświeżenie myśliwców F-22 Raptor USA
Jak na razie trwa dochodzenie w całej sprawie. Co ciekawe, to nie pierwszy tego typu incydent związany z F-22. W maju ubiegłego roku inny myśliwiec należący do tej samej jednostki rozbił się niecałe 20 kilometrów od bazy, w obrębie poligonu testowego.
F-22 Raptor to maszyna warta ok. 137 milionów dolarów
Amerykanie klasyfikują takie wypadki pod kątem wyrządzonych szkód. O klasie A mówimy, kiedy w zdarzeniu giną ludzie bądź doświadczają trwałego uszczerbku na zdrowiu, a straty finansowe wynoszą co najmniej 2 miliony dolarów. Klasa B wiąże się ze szkodami opiewającymi na 500 tysięcy do 2 milionów dolarów, skutkującymi trwałymi uszkodzeniami ciała. Z kolei z klasą C mamy do czynienia, kiedy wypadek kończy się obrażeniami wśród ludzi, natomiast straty wynoszą od 50 tysięcy do 500 tysięcy dolarów.
