Reklama
aplikuj.pl

Test Secretlab Titan 2020. Siedź przy biurku jak król

Test Secretlab Titan 2020 będzie sprawdzeniem możliwości jednego z lepiej wyposażonych foteli gamingowych. Duży, ładny, ale przede wszystkim – czy jest wygodny? Sprawdziliśmy to w pierwszej części naszego testu.

Test Secretlab Titan 2020 – fotel premium i widać to już po samym opakowaniu

Mniej więcej tak to wyglądało ;)

Chyba nie chcę wiedzieć, jak kurier zmieścił się z kartonem w malutkiej windzie mojego starego bloku. Niewykluczone, że musiał na nim usiąść. Potężne i piekielnie ciężkie (ponad 30kg) pudełko nieco mnie przeraziło. Nie inaczej było po otwarciu go, bo w środku znajdowało się sporo elementów.

Sposób pakowania pokazuje, że zdecydowanie jest to fotel z najwyższej półki. Wszystkie elementy były starannie zapakowane i bezpiecznie owinięte. To nie jest mebel z sieciówki.

Złożenie Secretlab Titan było bardzo przyjemne. IKEA wysiada

Gdyby T było w innym kolorze, na takich fotelach powinni siedzieć wszyscy pracownicy T-Mobile

Wydaje mi się, że ciężko będzie znaleźć kogoś, kto lubi składać meble. Szczególnie, że zazwyczaj pakowanie części i przygotowanie instrukcji pozostawia sporo do życzenia. Secretlab Titan 2020 stoi zdecydowanie po drugiej stronie barykady.

Wszystkie elementy fotela są jasno oznaczone, a instrukcja bardzo dobrze przygotowana. W zestawie mamy wszystkie potrzebne, elegancko zapakowane klucze, więc do składania potrzebujemy w zasadzie tylko jakiegoś noża do przecinania opakowań.

Bez zbędnego pośpiechu i specjalnego wysiłku fotel udało mi się złożyć w niecałe 20 minut. Mocno zdziwiłem się, że żaden z elementów nie sprawił mi żadnego problemu.

Z czego wykonany jest fotel Secretlab Titan 2020?

Fotel Secretlab Titan 2020, który do mnie przyjechał, to wariant materiałowy w kolorze Charcoal Blue. Producent na swojej stronie internetowej przekonuje, że jest to wariant bardziej przewiewny, przyjazny zwierzętom (co jest ważne w moim przypadku), można go odkurzać i łatwo czyścić popularnymi środkami.

Materiałowe wykończenie mamy na siedzisku, oparciu oraz na tyle fotela. Na rogach i fragmentach siedziska znajdziemy coś na kształt zamszu. Podłokietniki są gumowe, a poduszka montowana na zagłówku jest… miękka. Wybaczcie, żaden ze mnie znawca i nie jestem w stanie określić co to za materiał. Nieco przypomina welur, wypełniony bardzo miękką, plastyczną gąbką.

Fotela używam jakieś 1,5 miesiąca i póki co nie mogę narzekać na trwałość materiałów. Jedyne oznaki zużycia widać na podłokietnikach, na których pojawiło się kilka lekkich zagłębień po kocich pazurach. Poza tym fotel nadal wygląda jak nowy. W razie potrzeby obicie oparcia można zdjąć i wrzucić do pralki.

Nie do końca wiem co może oznaczać przyjazność zwierzętom, ale patrząc na to jak mój kot chętnie mnie podsiada, coś w tym musi być. Bałem się, że materiał będzie mocno przyciągać sierść, ale po cyklicznym traktowaniu go płynem elektrostatycznym nie stanowi to najmniejszego problemu.

Secretlab Titan 2020 można regulować pod prawie każdym względem

Fotel biurowy z wyższej półki to coś więcej, niż tylko możliwość regulowania wysokości siedzenia. W Secretlab Titan 2020 możliwości regulacji mamy bardzo dużo.

Pod prawą ręką, pod siedzeniem mamy standardową regulację wysokości. Po lewej stronie mamy wajchę pozwalającą na przechylenie siedziska i odchylenie całego fotela. W połączeniu z pochyleniem oparcia, odchylić się możemy do poziomu 165 stopni.

Podłokietniki możemy regulować w pionie. Możemy je przesunąć w przód i tył, rozsunąć na boki oraz ustawić po skosie do środka lub na zewnątrz.

Oparcie możemy odchylić, do czego służy dźwignia z prawe strony. Możliwość odchylenia jest bardzo duża. Wygodnie możemy się w ten sposób położyć.

Ostatni element dotyczy oparcia na wysokości części lędźwiowej kręgosłupa. Obrazowo możemy nazwać to pompowaniem tego elementu. W praktyce jest to zapewne naciąganie i lekkie wypychanie jakiegoś wewnętrznego elementu, do czego służy pokrętło z prawej strony. Odcinek lędźwiowy jest dzięki temu nieco wypychany i staje się twardszy.

Czy Secretlab Titan 2020 jest wygodny?

Przejdźmy do najważniejszego. Fotel nie należy do najtańszych, więc czy Secretlab Titan 2020 jest wygodny? Siedzisko jest stabilne i sporych rozmiarów. Ma 52 cm (fotel w rozmiarze L) szerokości i znajduje się od 47,5 do 57cm nad ziemią. Pozwala to wygodnie siedzieć nawet przy wyższym blacie. Przy 183cm wzrostu, siadając maksymalnie przy oparciu, siedzisko kończy mi się tuż przed kolanem. Dzięki temu cała tylna część uda przylega do podłoża, co jest bardzo wygodne nawet przy wielogodzinnej pracy.

Podłokietniki znajdują się na wysokości 66,5 – 83,5 cm nad ziemią. Dzięki temu w większości przypadków możemy trzymać na nich oparte łokcie. Co przekłada się na wygodne pisanie na klawiaturze, czy też granie w gry z padem w rękach. Początkowo myślałem, że podłokietniki będą zbyt twarde, ale zastosowana na nich guma jest elastyczna i co ważne – nie odkształca się.

Śruby są schowane elementem przyczepianym na magnes. Miły dodatek

Oparcie ma wysokość 84cm i 55cm szerokości na wysokości barków. Podobnie ja siedzisko, jest względnie twarde, ale opierając się o nie czujemy, jak delikatnie się w nie zagłębiamy. W połączeniu z niewielką poduszką nakładaną na zagłówek, Secretlab Titan jest bardzo wygodnym fotelem. Spędzam w nim większość dnia i odkąd z niego korzystam, pracuje mi się o wiele wygodniej. Odczuwam mniejsze zmęczenie, ale nie było tak od samego początku.

Nie polubiłem się z możliwością utwardzenia oparcia na odcinku lędźwiowym. Po pierwszych dniach użytkowania plecy bolały mnie coraz mocniej. Całkowita rezygnacja z tego udogodnienia rozwiązała problem. Więc zdecydowanie nie jest to funkcja dla każdego.

Po pierwszej części testu – Secretlab Titan 2020 wypada pozytywnie

Wielokrotnie słyszałem opowieści o fotelach gamingowych kosztujących ponad 2 000 zł z niekończącą się listą wad. Niewygodne, źle wykonane, rozpadające się… Dlatego też do Secrelab Titan 2020 podchodziłem bardzo ostrożnie.

Fotel kupił mnie już po rozpakowaniu pudełka tym, jak jest zapakowany. Już samo to pokazało, że nie mamy do czynienia z fuszerką. Konstrukcja jest bardzo dobrze wykonana, oferuje przemyślane i szerokie możliwości ustawienia poszczególnych elementów. No może poza pompowaną częścią lędźwiową oparcia. Moje plecy się z tym ewidentnie nie polubiły, ale na pewno wiele osób będzie chwalić ten element.

Fotel kosztuje dużo, bo w testowanym wariancie to 429 euro. Co ważne, wszystkie fotele Secretlab są tańsze, jeśli kupujemy je bezpośrednio od producenta. Dużo, ale jak często powtarzam, jest to inwestycja. Bez względu na to, czy fotel będzie narzędziem w trakcie pracy, czy rozrywki, jest inwestycją w nasze zdrowie. Piszę to z perspektywy osoby po trzech operacjach, wynikających z wieloletniego olewania przepisów BHP i zachowywania prawidłowej pozycji w trakcie pracy.

Secretlab Titan 2020 spełnia dwa podstawowe zadania. Jest wygodny oraz dzięki niemu dużo lepiej znoszę wielogodzinne siedzenie przy biurku. Nawet do grania w gry częściej przenoszę się z kanapy do biurka. Więcej do szczęścia nie potrzebuję.

Na tym kończymy pierwszą część recenzji. Do drugiej zapraszam za kilka miesięcy. Sprawdzimy w niej, jak fotel wypadnie po dłuższym okresie użytkowania.