Jest niemal pewnym, że na terenie Układu Słonecznego nie występują zaawansowane, pozaziemskie formy życia. Nadzieję na znalezienie jakichkolwiek organizmów daje Mars oraz niektóre księżyce, takie jak Europa.
W ramach nowego badania, które zostało opisane na łamach AGU Advances, naukowcy opisują błąd, który ludzkość może popełnić w czasie poszukiwań. Chodzi o to, że obecnie stosowana technologia może dostarczyć fałszywych rezultatów. Zdaniem autorów, fakt wykrycia tlenu w atmosferze danej planety nie wystarcza do uznania, iż nadaje się ona do zamieszkania, ani tym bardziej – że jest już zamieszkała.
Czytaj też: Życie pozaziemskie może być nieodłącznie związane z obecnością tego gazu
Joshua Krissansen-Totton dodaje, że istnieją sposoby na pojawienie się tlenu w atmosferze bez istnienia w jej obrębie życia. Na szczęście nauka posiada metody, które można by wykorzystać do odróżnienia tego typu „fałszywie pozytywnych” wyników obserwacji.
Obecność tlenu w atmosferze planety wcale nie musi oznaczać, że znajduje się na niej życie
Skąd może wziąć się tlen na planecie pozbawionej życia? Choćby za sprawą rozpadu wody wywołanego obecnością promieniowania, co może powodować gromadzenie się tlenu w atmosferze. Zjawiska geologiczne mogą również „dostarczyć” tlenku węgla i wodoru, które są kojarzone z obecnością mikroorganizmów.
