Urządzenia znajdujące się na wyposażeniu latającego obserwatorium SOFIA wykryły tlen atomowy znajdujący się w górnych warstwach atmosfery Marsa.
Tego typu obserwacje mają miejsce niezwykle rzadko, a ostatnia nastąpiła ok. 40 lat temu. Sam teleskop ma średnicę wynoszącą 254cm i został zainstalowany na pokładzie Boeinga 747 o zwiększonym zasięgu (w porównaniu do egzemplarzy przeznaczonych do komercyjnych zastosowań).
Jedna z osób zaangażowanych w prowadzenie projektu stwierdziła, iż obserwacja tych cząsteczek jest trudnym zadaniem ze względu na konieczność dokładnego skalibrowania swoich urządzeń a także wyniesienia ich na odpowiednią wysokość względem powierzchni Ziemi. Dopiero wtedy można osiągnąć wystarczające warunki do obserwacji fal podczerwonych.
W przypadku ostatnich obserwacji wykorzystano najnowszy sprzęt, a obserwatorium latało na wysokości wynoszącej 11 200 – 13 700 metrów. Ilość cząsteczek atomowego tlenu w marsjańskiej atmosferze okazała się o połowę niższa niż zakładano. Jednocześnie rezultaty analiz są niezwykle ważne w kontekście badań nad przeszłością i przyszłością tej planety. Atomowy tlen bierze udział m. in. w przepływie energii i masy w atmosferze oraz jej erozji.
[Źródło i grafika: gizmag.com]