Każdy zasługuje na odpoczynek i jak się okazuje, nie tylko ludzie mogą nosić bohaterskie peleryny i medale. Po pięciu latach służby wykrywający miny szczur Magawa przeszedł na emeryturę, będąc tym samym jednym z najbardziej znanych gryzoni. Jednak co tu dużo mówić, dożywotnia przerwa od obowiązków należała mu się, jak kostka dobrego, żółtego sera.
Szczyr Magawa spędził aż pięć lat od 2016 roku na aktywnym poszukiwaniu niebezpiecznych niewypałów oraz min lądowych rozsianych po kambodżańskiej wsi. Uratował tym samym życie niezliczonej liczbie mężczyzn, kobiet i dzieci, czyli ludzi, którzy przez przypadek mogli natknąć się na materiały wybuchowe podczas swojego codziennego życia. Te oczywiście nie wzięły się na kambodżańskich ziemiach bez powodu.
Czytaj też: Niszczyciel rakietowy DDG(X) nowej generacji USA już oficjalnie
Rozmieszczone po polach miny lądowe, to podstępna sztuczka znana od dawna, która jest jedną z najbardziej paskudnych broni stosownych na wojnie. Ma ona bowiem nie tyle zabić, co znacząco zranić wrogów, spowalniając ich ruchy przez rannego w oddziale i na dodatek utrzymywać ich w niepokoju, wymuszając od nich szczególnej uwagi. Oczywiście ma to swoje minusy, bo powrót „przyjaznych sił” na ten sam teren jest okupiony ryzykiem zwrócenia własnej broni przeciwko „swoim”, ale przede wszystkim powoduje to problemy ponownego zagospodarowania ziem przez cywili.
Szczur Magawa trafił na emeryturę, aby przez resztę swojego krótkiego życia robić własne „szczurze rzeczy”
Tego typu pola minowe okazały się szczególnie zabójcze w powojennej Kambodży, o czym przekonują eksperci. Według nich pod koniec wojny domowej w Kambodży siły wojskowe pozostawiły około 4 do 6 milionów nieczynnych min lądowych oraz innych materiałów wybuchowych, przez co w latach 1979-2020 zginęło 19789 Kambodżan, a 45102 zostało rannych lub okaleczonych.
Czytaj też: Nowa broń przeciwko dronom strzela w nie dziwnym różowym konfetti
Rola szczura Magawa jest więc ogromna w kontynuowaniu wysiłków rozbrajania min i nie tylko. Jako przykład szczura gambijskiego, które rosną do długości nawet 91 centymetrów, Magawa przeszedł najpierw szkolenie w Afryce przed swoją pięcioletnią karierą w Kambodży. Tam korzystając ze swojego wyjątkowego węchu i wyszkolenia pod kątem wyszukiwania materiałów wybuchowych klasy wojskowej, pomógł oczyścić ponad 225000 metrów kwadratowych ziemi. Na niej znalazł 71 min lądowych i 38 innych niewybuchów.
Jako swoisty „żywy czujnik” wykrywający miny szczur nie ryzykował życiem aż tak bardzo, jak może się nam wydawać, ponieważ dzięki swojej niskiej wadze prawie 1,2 kg jest zbyt lekki do aktywowania płyt naciskowych. W praktyce szczur Magawa wędrował przed człowiekiem na smyczy, upewniając się, że przed nimi nie znajdują się żadne miny, czy bomby.
Czytaj też: Bombowce B-21 prawie gotowe. Lotnictwo USA już chce więcej
Z kolei teraz, czyli rok po uzyskaniu złotego medalu za służbę, siedmioletni szczur Magawa, który ma przed sobą jeszcze przynajmniej rok życia, będzie bawił się w swoje „normalne” szczurze życie na emeryturze. Jego rolę przejmie kolejne 20 innych wyszkolonych szczurów.