Pentagon ogłosił zwycięzcę kontraktu na opracowanie i dostarczenie specjalnych czujników chemicznych. Owocem programu Compact Vapor Chemical Agent Detector (CVCAD) będą tym samym osobiste czujniki chemiczne Teledyne FLIR… o ile wszystko pójdzie dobrze.
Teledyne FLIR, czyli firma zajmująca się technologiami inteligentnych czujników, w ramach zwycięstwa w tym programie uzyskała od Pentagonu całe 4 mln dolarów. Taka gotówka posłuży, jako początkowe finansowanie na opracowanie „pierwszego nadającego się do noszenia detektora chemicznego dla wojsk amerykańskich”. Nic w tym dziwnego, bo stosowane obecnie detektory są wciąż stosunkowo duże i ciężkie, co sprawia, że są wykorzystywane bardziej jako sprzęt całego oddziału, niż każdego żołnierza z osobna.
Czytaj też: Najciekawsze newsy tygodnia – militaria [13.06.2021]
Wiąże się to z problemem pokrycia dużych obszarów oraz zupełnej nieskuteczności podczas patroli pieszych. Jako że broń chemiczna i podobne zagrożenia z nią związane, to w razie ewentualnego sporu, te zagrożenia będą chlebem powszednim na froncie i podczas wszelakiego rodzaju misji. Żołnierze muszą więc nie tylko intensywnie szkolić się, jak wykonywać swoje obowiązki, nosząc kombinezony ochronne i sprzęt do dekontaminacji, ale także potrzebują coraz bardziej zaawansowanego sprzętu do lokalizowania i identyfikowania zagrożeń chemicznych.
Osobiste czujniki chemiczne trafią do Armii USA, aby dbać o każdego żołnierza z osobna
Tym czymś mają być specjalne osobiste czujniki chemiczne Teledyne FLIR, które będą na tyle małe, że znajdą się nie tylko na wyposażeniu każdego żołnierza, ale też będzie je można instalować na dronach. Obecny pięcioletni kontrakt z firmą obejmuje roczny pierwszy etap, dziesięciomiesięczny drugi etap oraz dwie opcjonalne fazy kontynuacyjne.
Czytaj też: Siły Kosmiczne USA umieściły satelitę na orbicie w rekordowym czasie
Jest to ważny wysiłek dla naszego narodowego programu obrony chemicznej i biologicznej, ponieważ broń toksyczna stanowi poważne, rosnące zagrożenie dla naszego personelu wojskowego. Umieszczenie nadającego się do noszenia czujnika CVCAD na wszystkich bojownikach wojennych zapewni bezprecedensowy poziom świadomości zagrożeń chemicznych, umożliwiając im wykonywanie ich podstawowej misji ze znacznie większym bezpieczeństwem.
– powiedział Roger Wells, wiceprezes i dyrektor generalny Bezzałogowych Systemów i Zintegrowanych Rozwiązań w Teledyne FLIR. „
Czytaj też: Największe bazy wojskowe na świecie – Top 5
Finalnie te detektory wykorzystują dokładnie podwójne czujniki do wykrywania nie tylko środków broni chemicznej, ale także toksycznych chemikaliów przemysłowych i gazów palnych. Gdyby tego było mało, określają też, czy w otoczeniu nie znajduje się zbyt wysokie, lub niskie stężenie tlenu. Każde odchylenie od reguły może wskazywać, że powietrze nie jest bezpieczne do oddychania, sugerować obecność materiałów wybuchowych, czy obawę przed wybuchem nawet z racji wystrzału broni.