John Jameson widział świat normalnie dopóki zakażenie grzybicze nie sprawiło, zaczął tracić wzrok. W ramach leczenia zastosowano chirurgię laserową ale ona sprawiła tylko, że John przestał kompletnie widzieć. Po 40 latach może on spojrzeć na świat jeszcze raz, dzięki teleskopowi ocznemu i ogromnej pracy chirurgicznej dr Christopher Shelby.
Miniaturowy teleskop został zaprojektowany przez dr Isaac Lipshitz. Jego przeznaczeniem było pomaganie osobom cierpiącym na zwyrodnienie plamki żółtej związane z wiekiem. Jest ono główną przyczyną utraty widzenia w USA i wpływa na ponad 10 milionów mieszkańców. John cierpiał na coś innego, ale było to na tyle podobne, że stał się on odpowiednim kandydatem do operacji chirurgicznej. Polegała ona na wszczepieniu do oka miniaturowego teleskopu Galileusza zawierającego szerokokątne, mikrooptyczne soczewki. Ta rzecz ma na celu zastąpienie naturalnej soczewki pacjenta, która jest usuwana podczas operacji. W współpracy z rogówką teleskop może powiększać obrazy nawet do 2,7 raza. Takie powiększenie pozwala na projekcję obrazu na zdrową część siatkówki z pominięciem uszkodzonego punktu i przywrócenie niektórym pacjentom wzroku.
Jameson pomyślnie przeszedł operację a aktualnie przechodzi terapię w celu przystosowania się do nowo przywróconego wzroku. Dzięki temu mógł on po raz pierwszy zobaczyć swoją żonę. Jak widać, nauka potrafi sprawiać ludziom ogromne szczęście.
Źródło: http://www.digitaltrends.com/