Mikroplastiki to fragmenty tworzyw sztucznych mające mniej niż 5 milimetrów średnicy. Są one na tyle małe, że mogą nawet trafiać do naszych organizmów wraz z płynami bądź żywnością.
Naukowcy sądzą, że do śledzenia tych substancji mogą posłużyć satelity krążące po orbicie naszej planety. W ten sposób pojawi się możliwość oceny realnej skali problemu oraz czynników wpływających na przemieszczanie mikroplastików w oceanach. Będzie to kluczowe, aby zrozumieć, jak wygląda obieg tych substancji w ekosystemach naszej planety.
Czytaj też: Mikroplastiki w atmosferze są już liczone w tysiącach ton. Co o nich wiemy?
Kluczowy do dokonania tego ma być instrument zwany Cyclone Global Navigation Satellite System (CYGNSS) składający się z ośmiu małych satelitów. Pierwotnie miały one być używane do śledzenia huraganów oraz procesów stojących za ich powstawaniem, jednak naukowcy z Uniwersytetu Michigan znaleźli jeszcze jedno zastosowanie. Właśnie oni wymyślili, że zbierane przez te instrumenty dane mogłyby dostarczyć nowych informacji na temat mikroplastików.
Mikroplastiki to tworzywa sztuczne mające mniej niż 5 milimetrów średnicy
Wciąż jesteśmy na wczesnym etapie procesu badawczego, ale mam nadzieję, że może to być część fundamentalnej zmiany w sposobie śledzenia i zwalczania zanieczyszczeń mikroplastikami.
Chris Ruf, Uniwersytet Michigan
Czytaj też: Siły Kosmiczne USA umieściły satelitę na orbicie w rekordowym czasie
Dotychczas zebrane dane sugerują, że stężenie mikroplastików zmienia się w zależności od pory roku. Poza tym, największe nagromadzenie tych substancji wydaje się wiązać z prądami morskimi, dlatego można je spotkać np. w obrębie słynnej Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci. Jakby tego było mało, mikroplastiki wydają się szczególnie powszechne przy ujściu rzeki Jangcy, najdłuższej rzeki w Azji. Wygląda na to, że tamtejszy przemysł, oparty w dużej mierze na produkcji tworzyw sztucznych, wymiernie przyczynia się do zanieczyszczania środowiska naturalnego mikroplastikami.