Insomniac Games zaktualizowało swoje ostatnie gry. Spider-Man Miles Morales ma lepszy ray-tracing, a Ratchet and Clank Rift Apart tryb 40 fps. Jakoś mnie to nie do końca cieszy.
Miles Morales jeszcze ładniejszy
Zapewne Ci z Was, którzy mają zainstalowane Spider-Man Miles Morales na swoich PlayStation 5 zauważyli już, że pojawiła się nowa aktualizacja gry. Co ona przynosi? Twórcy w krótkiej notce informacyjnej podają, iż poprawiono stabilność produkcji oraz jej wydajność. Znalazło się również miejsce na drobne zmiany w rozmyciu obrazu w ruchu, który niepoprawnie zachowywał się, gdy w tle znajdowali się przechodnie. Jedna zmiana się jednak wyróżnia! Insomniac Games wprowadziło również poprawki do odbić stworzonych techniką ray-tracingu. Konkretnie poprawiono ich jakość w trybie Wydajność RT. Czym jest ten tajemniczy tryb? Gracze PS5 mają do wyboru trzy tryby graficzne: pierwszy nastawiony jest na jak najlepszą jakość efektów oraz rozdzielczość, przy zachowaniu 30 kaltek na sekundę. Drugi stawia na wydajność i sprawia, że gra działa w 60 klatkach na sekundę choć jej jakość nie jest już, aż tak znakomita jak w trybie skupiającym się na jakości. No i pozostaje nam jeszcze trzeci, wspomniany tryb wydajności oraz ray-tracingu. Podstawowy tryb wydajności nie posiada śledzenia promieni, ale ten już tak! Dzięki takiej opcji mamy grę ustawioną w sposób balansujący oprawę i płynność, aby można było jeszcze wcisnąć tam trochę ładniejszych odbić w wieżowcach. Nowa aktualizacja usprawnia efekty związane właśnie z ray-tracingiem.
Ratchet and Clank Rift Apart w 40 fps
Nietypową aktualizację otrzymała także druga gra Insomniac Games, czyli Ratchet and Clank Rift Apart. W tym przypadku lista zmian jest długa, ale to co najbardziej przykuwa uwagę to to, że w grze pojawił się tryb 40 klatek na sekundę. Też kompletnie nie możecie zrozumieć – dlaczego? Nagle zastanawiacie się dlaczego w sumie gry działają zawsze w 30 albo 60 klatkach? Nowa aktualizacja zaskakuje wszystkich.
Czytaj też: Dying Light 2 na PS5 skorzysta z nowych technologii
Tryb 40 klatek na sekundę oferuje najlepszą oprawę graficzną w grze. Mamy ray-tracing, wszystkie efekty, a do tego bardzo wysoką rozdzielczość. Czym różni się on zatem od identycznego trybu, który „hamuje” liczbę klatek na 30? Okazuje się, że nowy tryb gry możemy uruchomić tylko w sytuacji, w której posiadamy odpowiedni telewizor. Jaki? Musimy posiadać ekran, który będzie posiadał odświeżanie na poziomie 120Hz. No i pamiętajcie o tym, aby mieć jeden z nowszych modeli, który zaoferuje rozdzielczość wyższą niż 1080p przy odświeżanie 120Hz. Tylko wtedy gra pozwoli włączyć takowy tryb.
Dlaczego tylko wtedy? Jeśli gralibyśmy w płynności 40 klatek na sekundę przy telewizorze działającym w innej częstotliwości odświeżania, to rozgrywka byłaby nieprzyjemna dla oczu oraz mogłoby pojawić się sporo efektu rozrywania obrazu.
Ustawienia i ustawienia
Wspomniałem na początku, że nie do końca mnie te wszystkie zmiany cieszą. OK – to, że jeden z trybów wygląda w Miles Morales lepiej – to plus, ale z drugiej strony mówimy tutaj o sytuacji, w której co chwilę jakieś gry otrzymują jeden tryb graficzny za drugim. Złapałem się ostatnio na tym, że to co właśnie bardzo podobało mi się w konsolach, zaczyna zanikać.
Zanim zaczynam grę, to siedzę w ustawieniach i staram się zrozumieć co oznacza dany tryb. Jeszcze jest wszystko super w sytuacji, w której mamy po prostu do wyboru opcję faworyzującą rozdzielczość lub płynność. Ale gdy zaczynają się pojawiać tryby Wydajność+, JakośćRT-, SuperPłynność, to już nie jest tak fajnie.
Czytaj też: Gra Indiana Jones miała powstać już w 2009 roku
Gry na konsolach nowej generacji się zmieniły, są bardziej konfigurowalne jeśli chodzi o ich wygląd. Deweloperzy nie mogą jednak zapominać, że powinni tłumaczyć graczom na czym będą polegać różnice w jakości. Ostatnio pogrywam sobie na Xbox Series X w tryb sieciowy Need for Speed: Hot Pursuit Remastered. Jakie tryby graficzne oferuje ta produkcja? Jakości – OK, rozumiem, że chodzi tutaj o efekty graficzne i rozdzielczość. Płynność – wiadomo, gorsza grafika, ale za to płynne 60 klatek na sekundę. Maksimum… I tutaj odpadłem. Dopiero sprawdzenie w Internecie na 99% potwierdziło, że jest to tryb dla konsol nowej generacji, które oferują wszystko w najlepszej jakości, włącznie z płynnością. I tutaj mam mały zarzut do twórców – dlaczego żaden z tych trybów nie jest opisany? Jak już robicie ze mnie pecetowca, to chociaż wytłumaczcie graczom o co chodzi!