Be quiet! MC1 i MC1 Pro to jedne z ciekawszych chłodzeń na dyski M.2. Jak wypadną one w testach?
Specyfikacja be quiet! MC1
W zestawie znajduje się radiator, śrubki, śrubokręt oraz blaszka. Śrubokręt jest niezbędny, bowiem śrubki są naprawdę małe i ciężko było by znaleźć coś pasującego. Sam montaż jest banalny – instrukcja bez problemów go wyjaśnia. Gwarancja wynosi 3 lata.
Chłodzenie składa się z dwóch części – radiatora oraz dolnej blaszki. Na obie części fabrycznie naklejone są termopady. Radiator ma wymiary 74 x 24 x 10/11 mm (jednostronny/dwustronny dysk). Jest on zgodny z konstrukcjami M.2 2280. Sam wygląd również oceniam pozytywnie. Nie ma on podświetlenia, ale wygląda naprawdę nieźle. Zdecydowanie powinien Wam się podobać, jeśli nie zależy Wam na podświetleniu. Zresztą zobaczcie sami, jak MC1 wygląda na płycie.
Czytaj też: Test chłodzenia Noctua NH-U12S Redux
Specyfikacja be quiet! MC1 Pro
Model MC1 Pro jest bardzo podobny do wersji MC1. Skupię się więc tutaj na różnicach pomiędzy obiema konstrukcjami. Tym razem radiator ma wysokość 13/15 mm w zależności od dysku. Najważniejsza zmiana to jednak obecność ciepłowodu, który ma gwarantować lepsze chłodzenie dysku. Sam wygląd, akcesoria czy montaż są identyczne jak w przypadku poprzedniego modelu.
Testy be quiet! MC1 i MC1 Pro
Dysk Samsung 970 Evo NVMe 1 TB ma dwa czujniki temperatur – pamięci oraz kontrolera. Na wykresie znajdziecie wyniki obydwu oznaczone kolejno jako T1 i T2.
Słabsza wersja wypada podobnie do wcześniej testowanego modeli Gelida. Wyniki są więc świetne i spadek temperatur jest naprawdę ogromny względem dysku bez radiatora – ponad 40°C na kontrolerze robi wrażenie. Model MC1 Pro pozwala na obniżenie temperatur o dodatkowe 4°C względem MC1. W obu jednak przypadkach spokojnie możemy mówić o zapobieganiu zjawisku thermal throttlingu.
Czytaj też: Test chłodzenia Iceberg Thermal IceSLEET X7 Dual
Podsumowanie testu be quiet! MC1 i MC1 Pro
Be quiet! MC1 kupicie za ok. 50 zł, podczas gdy model Pro kosztuje ok. 70 zł. Uważam, że obie konstrukcje są w pełni warte swoich cen. Montaż jest naprawdę prosty, a uzyskane wyniki świetne. Dzięki takim chłodzeniem dysków M.2 spokojnie zapobiegniecie thermal throttlingowi. Także sam wygląd powinien się spodobać każdej osobie, która nie chce mieć podświetlanego chłodzenia M.2. Oba dyski moim zdaniem zasłużyły więc na dwa odznaczenia.