Gdybyśmy mogli nie tylko zwalczać złe komórki, ale także zamieniać je w dobre zyskalibyśmy bardzo dużo. Choroby mogły by stać się lekami a wiele z dolegliwości zaczęło by pomagać. Naukowcy wykonali właśnie taki krok w celu leczenia wątroby.
Ponieważ przeszczepianie narządów jest trudną procedurą a lista kolejkowa jest bardzo długa to naukowcy z University of California San Francisco (UCSF), zmienili strategię, która ma na celu pomoc pacjentom chorym na zwłóknienie wątroby. Jest to stan, w którym zdrowe komórki (hepatocyty) nie regenerują się wystarczająco szybko aby nadążać z powstającymi uszkodzeniami spowodowanymi przez toksyny takie jak alkohol czy choroby takie jak zapalenie wątroby typu C. W takim przypadku miofibroblasty wypełniają luki po hepatocytach co prowadzi do gromadzenia się tkanki włóknistej, która pogarsza funkcjonowanie wątroby.
Naukowcy wymyślili więc, że wykorzystają oni wirusa do dostarczenia białek regulujących geny miofibroblastów w celu przekształcenia ich z powrotem w zdrowe hepatocyty. W badaniach nie uzyskano powalających wyników- mniej niż jeden procent miofibroblastów przekształcił się w komórki zdrowe u zainfekowanej myszy. Natomiast taka ilość wystarczy do znaczącej poprawy funkcjonowania wątroby. Narząd ten może pracować nawet gdy jej 80% zostało przejęte przez złe komórki. Problemem jest gdy ten procent się zwiększy, dlatego też każda poprawa może przedłużać życie pacjentom. Skutecznośc metody została wykazana także w badaniach in vitro na ludzkich komórkach. Jednakże aby podać to pacjentom należy wykonać jeszcze sporo prac. Końcowym celem jest przedłużenie życia pacjentom, aby dożyli oni przeszczepu wątroby.
Źródło: http://www.gizmag.com/