Jonathan to żółw, który ma 189 lat. Urodził się w 1832 roku, za panowania królowej Wiktorii, a kiedy tonął Titanic, to Jonathan był 80-latkiem. Miejscem jego życia jest Wyspa Świętej Heleny, a żółw ten jest jednym z wielu, które dożyły sędziwego wieku.
Skąd się w ogóle bierze ten fenomen? Żółwie morskie mogą żyć od 50 do 100 lat, a błotne mogą nawet przekraczać te wartości. Naukowcy nie znają górnej granicy długości życia wielu gatunków żółwi i wynika to między innymi z faktu, że badacze nie żyją wystarczająco długo, by prowadzić obserwacje tych zwierząt „od początku do końca”.
Czytaj też: Te żółwie były w stanie walczyć z 3-krotnie większymi krokodylami
Lori Neuman-Lee z Arkansas State University twierdzi, że długowieczność żółwi może być związana z ich telomerami, czyli strukturami złożonymi z niekodujących nici DNA. Odpowiadają one za ochronę chromosomów podczas podziału komórkowego, ale problem w tym, że – wraz z upływem czasu – telomery ulegają degradacji, przez co nie są w stanie chronić chromosomów. Wtedy zaczynają się problemy z replikacją DNA, które przekładają się na m.in. na wzrost ryzyka wystąpienia nowotworów.
Żółwie mogą żyć ponad 100 lat, a rekordzista – Jonathan – ma 189 lat
Degradacja telomerów u żółwi następuje wolniej, dzięki czemu są one mniej narażone na błędy w replikacji DNA. Poza tym, żółwie są mistrzami w neutralizowaniu uszkodzonych komórek (w czym pomaga tzw. apoptoza). Łącznie w ramach badania jego autorzy wzięli pod uwagę kilka różnych możliwych czynników stojących za długowiecznością żółwi. Ich identyfikacja mogłaby w przyszłości umożliwić wydłużenie życia innych gatunków, wliczając w to ludzi.
