Wiadomość ta została przekazana podczas spotkania z inwestorami, więc mało w niej szczegółów technicznych. Samo clou jest jednak niezwykle ważną informacją: ViiV Healthcare, czyli spółka-córka GlaxoSmithKline zajmująca się badaniami nad wirusem HIV twierdzi, że opracowany przez niej lek jest w stanie rozwiązać całkowicie problem z ludzkim wirusem upośledzenia odporności.
Ponad 38 milionów ludzi na całym świecie żyje z HIV, czyli ludzkim wirusem niedoboru odporności, powodującego AIDS. Aktualnie zakażenie się HIV nie jest już wyrokiem śmierci, ale nadal jest to stygmatyzowana przez społeczeństwo choroba, która wymaga regularnych zabiegów medycznych, dzięki którym stan chorego nie będzie się pogarszał. Do tego dochodzi też zawsze obecne ryzyko transmisji – jednym słowem, nawet dzisiaj, zakażenie się HIV-em to jedna z najgorszych wiadomości, jakie można usłyszeć.
Czytaj również: Niezwykła historia. Druga pacjentka samoistnie wyleczona z HIV
Wkrótce jednak ma to się zmienić. GlaxoSmithKline twierdzi bowiem, że nowy lek opracowany przez spółkę-córkę ViiV Healthcare jest w stanie w pełni wyeliminować wirusa HIV z naszego organizmu. W jaki sposób? Cóż, aktualny opis działania leku jest dość lakoniczny – wiemy jedynie tyle, że potrafi on aktywować układ odpornościowy pacjenta i sprawić, że zacznie on identyfikować komórki zakażone wirusem i zacząć je zwalczać. Substancja ta przeszła pomyślnie testy przeprowadzone na innych ssakach naczelnych i w teorii jest gotowa do klinicznych testów na ludziach.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowy lek zostanie wprowadzony do użytku do 2030 r. I jeśli jest rzeczywiście tak skuteczny, jak opisano to podczas spotkania z inwestorami, w pełni rozwiąże nasz globalny problem z wirusem HIV. Z pełnym entuzjazmem doradzam jednak, aby poczekać na zakończenie zapowiadanych testów klinicznych na ludziach – dopiero wtedy przekonamy się, czy nowy specyfik jest rzeczywiście tak skuteczny, jak przedstawiono to na spotkaniu z inwestorami.