Stany Zjednoczone doświadczają w ostatnim czasie poważnych wahań pogodowych. Na Alasce na Święta Bożego Narodzenia padł rekord wszechczasów.
Na Wyspie Kodiak odnotowano bowiem 19,4 stopnia Celsjusza, co jest najwyższą grudniową wartością dla Alaski od początku prowadzenia pomiarów. Skokowi temperatury towarzyszyły też silne opady deszczu, ale na tym pogodowe szaleństwo się nie skończyło.
Czytaj też: Koniec z treściami podważającymi zmiany klimatu. Google wykonało zdecydowane kroki
Doszło bowiem do obniżenia temperatur, przez co padający deszcz zaczął zamarzać, co z kolei doprowadziło do tworzenia się lodu i złożonych z niego płatów. Drugiej największe miasto w tym stanie, Fairbanks, zmaga się teraz z blokadami dróg. Tamtejszy departament drogowy stwierdził wręcz, że mieszkańcy mają do czynienia z Icemageddonem.
Stany Zjednoczone zmagają się ze zjawiskami, które nie powinny się zdarzać zimą
Bezpośrednią przyczyną tych zjawisk były masy ciepłego i wilgotnego powietrza przetransportowane z Hawajów. Z kolei odgórnym sprawcą całego zamieszania można nazwać napędzane przez człowieka zmiany klimatu. Naukowcy ostrzegają, że tego typu zaburzenia będą nam towarzyszyły coraz częściej.
Czytaj też Prąd Zatokowy najsłabszy od 1000 lat. Jak wpłynie to na pogodę?
W Kalifornii, gdzie przed kilkoma miesiącami szalały pożary, teraz życie utrudniają burze śnieżne i silne deszcze. Okoliczne obszary Los Angeles musiały być ewakuowane na skutek powodzi, z kolei w obrębie Lake Tahoe, gdzie latem mieszkańcy uciekali przed ogniem, teraz zmagają się z odcięciem od świata wywołanym ogromnymi opadami śniegu.