Reklama
aplikuj.pl

Mózgi samic i samców działają na odmiennych zasadach. Potwierdzają to nowe badania

biologia

Wygląda na to, że powiedzenie o wenusjańskim pochodzeniu kobiet i marsjańskim mężczyzn jest nieco bliższe prawdzie.

Na łamach Cell ukazał się artykuł poświęcony badaniom naukowców ze Stanford University School of Medicine. Przeprowadzone przez niech analizy doprowadziły do wykrycia około 1000 genów, które są znacznie bardziej aktywne u jednej płci niż u drugiej.

Czytaj też: Mózgi muzyków postrzegają muzykę jako kolejny język z własną gramatyką

I choć badania dotyczyły samców i samic myszy, a nie ludzi, to ich autorzy zakładają, iż podobne odmienności będą również dotyczyły przedstawicieli naszego gatunku. Co ciekawe, wygląda na to, że mężczyźni potrzebują niektórych genów, aby ciężej pracować, podczas gdy u kobiet tę samą rolę odgrywają zupełnie inne geny. Poza tym, członkowie zespołu badawczego zwrócili uwagę na ponad 600 różnic w poziomach aktywacji genów u samic w różnych fazach związanych z płodnością. U kobiet ich odpowiednikami są cykle menstruacyjne.

Badania obejmowały myszy, ale mózgi ludzi funkcjonują na podobnych zasadach

Łącznie naukowcy zbadali cztery niewielkie struktury w mysich mózgach. Są one łączone z zachowaniami z zakresu oceniania, „randkowania”, nienawiści oraz kopulacji. Wśród przykładów tych zachowań wymienia się między innymi szybkie określanie płci napotkanych osobników przez samców, otwartość samic na krycie czy ich opiekuńczość. Wszystkie te cechy pomagają zwierzętom rozmnażać się i utrzymać przy życiu potomstwo.

Czytaj też: Przeszczepili nerki od genetycznie zmodyfikowanej świni. Ich biorca doświadczył wcześniej śmierci mózgowej

Spośród 207 genów, o których wiemy, że warunkują wysokie ryzyko wystąpienia zaburzeń ze spektrum autyzmu (4 razy częstszych u mężczyzn niż u kobiet) badacze zidentyfikowali 39 jako bardziej aktywne w mózgach jednej z płci. W 29 przypadkach dotyczyło to mężczyzn, a w 10 – kobiet. Zidentyfikowali również geny związane z chorobą Alzheimera i stwardnieniem rozsianym, z których oba mają tendencję do występowania u kobiet z wyższą częstotliwością.