Szwajcarska firma Climeworks AG słynąca ze swojego projektu Orca (to największa na świecie instalacja do przechwytywania dwutlenku węgla z atmosfery) najpewniej zapisze się na kartach historii, jako jedna z tych firm, które przyczyniły się do walki z postępującym globalnym ociepleniem. Wszystko dzięki technologii DAC.
Instalacja do przechwytywania dwutlenku węgla z atmosfery
W ramach technologii DAC wykorzystuje się modułowe kolektory dwutlenku węgla, które można układać w stosy, aby zbudować urządzenia dowolnej wielkości. Te mają za zadanie selektywnie wychwytywać emisje dwutlenku węgla w dwuetapowym procesie.
Po pierwsze, powietrze jest zasysane do kolektora przez system wentylatorów o dużej mocy, gdzie jest wychwytywane przez wysoce selektywne filtry chemiczne. Po drugie, gdy filtr jest już pełen dwutlenku węgla, kolektor jest zamykany, a temperatura wewnątrz wzrasta do 80-100°C. W ten sposób dwutlenek węgla jest uwalniany z filtrów, a następnie spalany.
Czytaj też: Perowskity w ogniwach słonecznych. Czy to już realna alternatywa dla krzemu?
W procesie spalania generuje się dwutlenek węgla, który jest odprowadzany w celu wytworzenia wysoko skoncentrowanego CO2, który może być następnie wykorzystany do produkcji biopaliw lub materiałów neutralnych pod względem emisji dwutlenku węgla (takich jak wapień lub kompozyty węglowe) do zastosowań komercyjnych. Przykładowo już teraz to przechwycone CO2 jest mieszane z wodą w Islandii i pompowany pod ziemię, gdzie w ciągu kilku lat reaguje z bazaltami, przekształcając się w skałę węglanową.
Cały proces jest zasilany energią odnawialną, a w praktyce na każde 100 ton wychwyconego dwutlenku węgla co najmniej 90 ton zostaje trwale usunięte z atmosfery. To połączenie gwarantuje, że wychwycony CO2 zostanie na stałe usunięte z atmosfery.
