Reklama
aplikuj.pl

Cyfrowa książka na lata. Jak zadbać o czytnik e-booków?

Czytniki e-booków, choć sprawiają wrażenie bardzo prostych, są w istocie dość skomplikowanymi urządzeniami elektronicznymi. Aby cieszyć się możliwością cyfrowej lektury przez długi czas oraz uniknąć kosztownych napraw, warto wiedzieć, jak zadbać o prawidłowe działanie e-książki i nie wystawiać jej na niebezpieczeństwo uszkodzenia.

Odpowiednia dbałość o czytnik e-booków to klucz do jego długotrwałego i bezawaryjnego działania. Podobnie, jak w przypadku innych sprzętów elektronicznych, urządzenia te narażone są na najróżniejsze awarie mechaniczne, a także szkodliwy wpływ warunków środowiskowych. W poniższym artykule podpowiadamy, co zrobić, aby zapewnić e-bookom sprawność przez długie lata.

Ekran – miej na niego oko

Zdecydowanie najważniejszym i równocześnie najbardziej czułym elementem każdego czytnika jest jego ekran. Można go łatwo uszkodzić chociażby przez zbyt mocny nacisk, przypadkowe uderzenie lub upadek. Groźne dla wyświetlacza mogą być także przedmioty, z którymi urządzenie jest przenoszone w torbie lub plecaku np. klucze. Każde zarysowanie ekranu obniża komfort czytania, a pęknięcie wyświetlacza praktycznie uniemożliwia korzystanie z ebooków.

Najprostsze rozwiązania często okazują się najskuteczniejsze i nie inaczej jest w przypadku ochrony e-booków –mówi Sławomir Gonet, Project Manager z Fixit. Nauczeni doświadczeniem i licznymi przypadkami uszkodzeń ekranów, zawsze zalecamy naszym klientom, aby czytnik “ubrać” w najprostsze nawet etui. Nie jest to duży wydatek, a potrafi zdziałać cuda. I nie chodzi tylko o ochronę wyświetlacza, lecz także o zabezpieczenie pozostałych podzespołów urządzenia przed szkodliwym wpływem kurzu i warunków atmosferycznych dodaje Sławomir Gonet z Fixit.

Woda, upał i brud – groźni wrogowie każdego czytnika

Jeśli już o mowa o czynnikach środowiskowych, warto pamiętać, że e-booki, podobnie jak laptopy czy smartfony, źle znoszą wilgoć, wysokie temperatury i zanieczyszczenia. Kontakt z wodą niemal na pewno skończy się zwarciem elektroniki, równie niebezpieczne bywa też wystawienie urządzenia na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. Przegrzanie szkodzi czytnikom niemal tak samo, jak kąpiel w oceanie. Negatywnie wpływa szczególnie na funkcjonowanie wyświetlacza oraz żywotność baterii.

Dla czytników bardzo niebezpieczny potrafi być także zwyczajny kurz. Gromadząc się na powierzchni urządzenia może porysować ekran, a wnikając do wnętrza obudowy, np. przez gniazdo ładowania, może uszkodzić podzespoły takie, jak procesor, pamięć lub bateria. Aby tego uniknąć, czytnik należy regularnie czyścić, posługując się np. miękką ściereczką z mikrofibry, sprężonym powietrzem lub specjalnym płynem przeznaczonym do pielęgnacji wyświetlaczy radzi Sławomir Gonet z Fixit.

Zimą lepiej czytać w domu

Skoro wspomniano już o upałach i intensywnym działaniu promieni słonecznych, dobrze mieć także na uwadze niebezpieczeństwa, na jakie elektroniczne książki narażone będą w zbliżającym się sezonie jesienno-zimowym. Niska temperatura jest dla ekranu i baterii tak samo zabójcza, jak wysoka, więc w mroźne dni czytnika lepiej nie zabierać ze sobą na dłuższe wycieczki. Jeśli nie można tego uniknąć, warto pomyśleć o wspomnianym już etui lub chociażby ukryciu urządzenia w plecaku lub torbie. W ostateczności sprzęt można też przechowywać w wewnętrznej kieszeni kurtki i w ten sposób ogrzać go ciepłem własnego ciała.

Czytniki, podobnie jak większość innych gadżetów elektronicznych, są w zimie narażone na jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Jest nim zjawisko kondensacji pary wodnej, do którego dochodzi, gdy sprzęt doświadcza gwałtownej zmiany temperatury, np. po wejściu z zewnątrz do ogrzewanego pomieszczenia. Wilgoć, która w tej sytuacji gromadzi się w obudowie jest zabójcza dla podzespołów i może doprowadzić do nieodwracalnej awarii. Z tego względu po powrocie do domu lub biura nie wolno od razu włączać czytnika, lecz pozwolić mu na stopniowe ogrzanie się do temperatury panującej wewnątrz. A najlepiej to w ogóle nie korzystać z ebooka na mrozie i oddawać się lekturze w ciepłym, domowym zaciszu. Ale o tym miłośnikom książek chyba przypominać nie trzeba – podsumowuje Sławomir Gonet.

Informacja prasowa.