Reklama
aplikuj.pl

Logitech G522 Lightspeed – recenzja słuchawek

Logitech G522 Lightspeed - recenzja słuchawek

Bezprzewodowe słuchawki gamingowe dawno przestały być sprzętem zarezerwowanym wyłącznie dla entuzjastów gotowych na kompromisy. Dziś technologia bezprzewodowa potrafi zaoferować opóźnienia porównywalne z klasycznym połączeniem kablowym, a producenci coraz śmielej łączą wygodę użytkowania z wysoką jakością dźwięku i solidnym wykonaniem.

Logitech od lat jest jednym z liderów tego segmentu, a nowy model G522 Lightspeed ma ambicję umocnić tę pozycję. To zestaw, który celuje w środek rynku cenowego, ale z aspiracjami do klasy premium – zarówno pod względem brzmienia, jak i funkcjonalności. Producent obiecuje świetne osiągi, niskie opóźnienia, długą żywotność baterii i jakość wykonania godną droższych konstrukcji.

Jak wypada w praktyce? Czy Logitech G522 Lightspeed to nowy punkt odniesienia wśród bezprzewodowych headsetów dla graczy, czy raczej bezpieczna ewolucja znanych rozwiązań?

Logitech G522 Lightspeed

WYPOSAŻENIE

Logitech G522 Lightspeed trafia do użytkownika w typowym dla producenta, schludnym opakowaniu utrzymanym w granatowo-czarnej kolorystyce z wyraźną grafiką samego zestawu. Cena zakupu wynosi 799 złotych. Drogo? Uczciwie jak na ich możliwości?

W środku znajdziemy nie tylko same słuchawki, ale również odłączany mikrofon, odbiornik USB z technologią Lightspeed, przewód USB-C do ładowania oraz krótką dokumentację. Logitech tradycyjnie nie przesadza z dodatkami, ale dostarcza wszystko, czego realnie potrzebujemy – zarówno do gry na PC, jak i na konsoli.

WYGLĄD I WYKONANIE

Logitech G522 Lightspeed to konstrukcja typowa dla segmentu średniej klasy bezprzewodowych headsetów gamingowych, ale utrzymana w estetyce, która łączy funkcjonalność z gamingowym sznytem. Słuchawki występują w dwóch wariantach kolorystycznych – czarnym i białym – z subtelnymi akcentami RGB na zewnętrznych częściach muszli. Na każdej z nich umieszczono po cztery diody, które można w pełni konfigurować pod względem koloru i animacji w oprogramowaniu G Hub.

Konstrukcja w całości wykonana jest z wysokiej jakości tworzywa sztucznego. Choć brakuje tu metalowych wzmocnień znanych z niektórych modeli SteelSeries czy Corsaira, całość sprawia solidne wrażenie i nie ugina się pod naciskiem.

Słuchawki nie są szczególnie lekkie (ważą ok. 290 g), jednak dzięki miękkim, piankowym nausznikom i regulowanemu pałąkowi z materiałowym podszyciem są bardzo wygodne w dłuższym użytkowaniu. Nawet podczas kilku godzin grania nie czuć typowego ucisku, a rozkład masy jest dobrze wyważony.

Trzeba jednak przyznać, że G522 to dość duży headset. Na głowie prezentuje się masywnie i nieco „technicznnie”, co może nie każdemu przypaść do gustu – szczególnie podczas rozmów wideo. Z drugiej strony, taki design to kompromis między estetyką a komfortem użytkowania, który Logitech najwyraźniej uznał za bardziej istotny.

JAKOŚĆ DŹWIĘKU

Na tle innych modeli ze średniego segmentu, Logitech G522 Lightspeed wypada bardzo dobrze. Brzmienie jest czyste, klarowne i dobrze zbalansowane. Słuchawki oferują solidną przestrzeń stereo, precyzyjną separację kanałów i bardzo przyjemną średnicę, która sprawdza się zarówno w grach, jak i przy oglądaniu filmów czy słuchaniu muzyki.

Niskie tony są obecne, choć raczej neutralne – bas z fabrycznych ustawień może wydawać się zbyt płaski, zwłaszcza dla osób preferujących bardziej dynamiczne, „mięsiste” brzmienie. Nie jest to wada konstrukcyjna, lecz efekt neutralnego strojenia, które Logitech wyraźnie kieruje ku czystości i szczegółowości. Całość łatwo jednak dopasować w G Hub, gdzie znajdziemy rozbudowany korektor graficzny i możliwość zapisania własnych presetów.

Pod względem przestrzeni i lokalizacji dźwięków G522 nie zawodzi – w tytułach takich jak Battlefield bez trudu wychwycimy kierunek kroków przeciwnika, a w grach fabularnych headset zapewnia znakomite poczucie zanurzenia w świecie gry.

Dodatkowym atutem jest obsługa DTS Headphone:X (po zainstalowaniu aplikacji DTS Sound Unbound), która znacząco zwiększa wrażenie głębi i przestrzeni, zwłaszcza przy grach nastawionych na realizm i immersję dźwiękową.

MIKROFON

Odłączany mikrofon w Logitech G522 Lightspeed prezentuje bardzo dobrą jakość. To elastyczna konstrukcja z gumową osłoną, pozwalająca wygodnie dopasować pozycję. Na końcówce znajduje się niewielka dioda LED, która świeci na czerwono, gdy mikrofon jest wyciszony – prosty, ale przydatny detal.

Jakość nagrywanego głosu jest wysoka – czysty, wyraźny i dobrze odseparowany od tła. Mikrofon rejestruje pełne pasmo, bez sztucznego „telefonicznego” zniekształcenia. Dźwięk może zbierać część hałasu otoczenia, jednak aktywacja filtrów redukcji szumów w oprogramowaniu G Hub w dużej mierze eliminuje ten problem.

Po włączeniu funkcji redukcji tła i wyrównania dynamiki głos brzmi niemal studyjnie, co czyni mikrofon bardzo dobrą propozycją nawet dla streamerów czy prowadzących podcasty.

OPROGRAMOWANIE

Całość obsługiwana jest przez dobrze znane oprogramowanie Logitech G Hub. Aplikacja daje pełną kontrolę nad dźwiękiem, mikrofonem oraz efektami RGB. Użytkownik może stworzyć własne profile EQ, przypisać je do konkretnych gier lub źródeł dźwięku, a także korzystać z gotowych presetów społeczności.

Warto dodać, że G Hub pozwala zapisać do trzech profili bezpośrednio w pamięci headsetu, co oznacza, że wybrane ustawienia możemy przenieść na inny komputer lub konsolę bez potrzeby ponownej konfiguracji.

Sekcja mikrofonu w G Hub również zasługuje na pochwałę – znajdziemy tu m.in. opcje redukcji szumów, kompresji dynamiki, regulacji czułości oraz monitoring odsłuchu.

WRAŻENIA Z ODSŁUCHU

W codziennym użytkowaniu Logitech G522 Lightspeed wypada znakomicie. W grach zapewnia świetną precyzję lokalizacji dźwięku, w muzyce – przyjemną klarowność, a w filmach – głębię i naturalność. Po lekkim podbiciu niskich częstotliwości w EQ można uzyskać bardziej dynamiczne, energiczne brzmienie, które bardzo dobrze sprawdza się w grach akcji i filmach.

Bluetooth i łączność Lightspeed 2.4 GHz działają bezbłędnie – opóźnienia są minimalne, a stabilność połączenia bez zarzutu. Headset można podłączyć także przewodowo przez USB-C.

Bateria, choć nie imponuje tak bardzo jak u HyperX Cloud Alpha Wireless, i tak stoi na wysokim poziomie. Logitech deklaruje do 90 godzin pracy bez podświetlenia (lub ok. 40 godzin z RGB), co potwierdza praktyka – realnie headset działa nieco dłużej niż sugerują dane producenta. W praktyce oznacza to, że ładowanie potrzebne jest co kilkanaście dni przy regularnym użytkowaniu.

PODSUMOWANIE

Logitech G522 Lightspeed to bardzo udany, wszechstronny headset dla graczy szukających wygodnej, dobrze brzmiącej i solidnie wykonanej konstrukcji. Świetny mikrofon, bogate możliwości konfiguracji dźwięku, skuteczna łączność bezprzewodowa i dobra jakość wykonania czynią z tego modelu jedną z ciekawszych propozycji w średnim segmencie cenowym.

Nie jest to jednak zestaw idealny – bas wymaga lekkiej korekty, a design może wydać się zbyt masywny dla osób o drobniejszej budowie głowy. Jednak to drobiazgi przy ogólnej jakości i uniwersalności, jaką Logitech G522 Lightspeed oferuje.

PLUSY

  • bardzo dobra jakość dźwięku i mikrofonu
  • wysoki komfort użytkowania
  • łączność Lightspeed i Bluetooth
  • długie działanie na baterii
  • odłączany mikrofon z diodą mute
  • pełna obsługa DTS Headphone:X
  • bogate opcje EQ i personalizacji w G Hub

MINUSY

  • bas zbyt płaski w ustawieniach fabrycznych
  • nieco zbyt masywna konstrukcja
  • brak metalowych wzmocnień
  • cena zakupu być może dla wielu 'nieco’ za wysoka