Co byśmy zrobili bez natury w świecie technologicznym? Doskonale zdaje sobie o tym sprawę Airbus, eksperymentując w ramach projektu fello’fly.
Zapewne kojarzycie patent z tunelem powietrznym za ciężarówką na autostradzie, dzięki któremu możemy zmniejszyć spalanie, ale pewnie nie wiedzieliście, że podobny patent można zastosować również przy lataniu. Tacy już niestety jesteśmy zaślepieni, choć ptaki doskonale o tym wiedzą, latając na długie dystanse w formacji klucza. To właśnie bada projekt fello’fly, dotycząc jednak samolotów.
Chociaż ptaki latają w swoich formacjach z wielu powodów, to tym najważniejszym jest zdecydowanie to, że jest im wtedy łatwiej. W przypadku klucza ptaki podążające wzdłuż linii dostosowują uderzenia skrzydeł, aby złapać generowane przez sąsiada z przodu „wiatry wznoszące”.
Naśladując tę technikę, projekt demonstracyjny Airbus fello’fly ma nadzieję poprawić wydajność samolotów komercyjnych na lotach długodystansowych. Gdy leci samolot, duża część wytwarzanej przez niego energii jest tracona. Jednak ustawiając się na generowanym przez poprzedzający samolot prądzie, ten następny może zyskać na łatwości w pokonywaniu przestworzy, co jednoznacznie zmniejsza jego zużycie paliwa.
Teoretycznie powinno to działać, ale Airbus twierdzi, że istnieje wiele technicznych przeszkód do rozwiązania. Oznacza to, że fello’fly musi pracować nad opracowaniem systemów wspomagania pilota, aby pomóc utrzymać samolot w pozycji do wznoszenia we właściwej odległości i na stałej wysokości. W tym celu Airbus współpracuje z liniami lotniczymi i dostawcami kontroli ruchu lotniczego, a testy lotów z udziałem dwóch samolotów A350 mają rozpocząć się w 2020 roku.