Czyżby po cichu szykowano hity z PS4 na nadejście PS5? Tajemnicze aktualizacje rodzą pytania.
Czujne oko graczy wypatrzyło w ostatnim czasie niespodziewane aktualizacje gier. Wychodzi na to, że… one nic nie zmieniają?
Czytaj też: Polskie Ghostrunner z darmowym ulepszeniem jak się szarpniemy na nextgena
Czytaj też: Ubisoft Connect wprowadza to na co wszyscy czekaliśmy
Czytaj też: Lewandowski z PS5. Piłkarz chwali się prezentem
Aktualizacje gier PS4
Co w ostatnim czasie dostało łatkę? Są to:
- God of War 3 Remastered
- God of War (2018)
- Final Fantasy 7 Remake
Jakie zmiany wprowadzono? No właśnie nie do końca wiadomo. Wychodzi na to, że nic się nie zmieniło. Nadchodząca premiera PS5 daje jednak nadzieję, że jednak coś się zmieniło, tylko zobaczymy to dopiero na PS5.
Czytaj też: Tom Holland jako Nathan Drake i inne zdjęcia z planu Uncharted
Czytaj też: Nowy patch Fortnite redukuje rozmiar gry na PC o kilkadziesiąt GB!
Czytaj też: Devolver kupił twórców Serious Sam. „Randkowaliśmy tak długo, że wzięliśmy ślub”
God of War jak nowy?
Zmiany w grach mogą wystąpić nawet, gdy nie mielibyśmy wspomnianych aktualizacji. Kompatybilność wsteczna PS5 z PS4 pozwala podkręcić wyniki w grach. Niestety, w takim Final Fantasy 7 Remake jest blokada klatek na sekundę, więc więcej niż 30 fps nie zobaczymy, ale za to tekstury będą ładowały się szybciej. Ciekawiej wygląda sytuacja z God of War. Ta produkcja nie ma ograniczenia liczby klatek na sekundę co sprawia, że na PS5 może się ona włączyć nawet w 60 fps! No to robi wrażenie!