Albion Online to sztandarowy przykład gry, którą po wydaniu zniszczyli sami twórcy (tutaj Sandbox Interactive). Potwierdzają to nie tylko krytycy, ale też oceny od użytkowników i choć jestem wręcz przerażony niektórymi oskarżeniami ze strony graczy, to od wczoraj zamiast bazować na opinii innych, możemy własnoręcznie sprawdzić Albion Online, bo gra przeszła na model darmowy.
Czytaj też: Wysyp filmów i zdjęć z serialu Wiedźmin w polskich zamkach
Ta produkcja w gatunku MMORPG od początku budziła spore nadzieje, bo obiecywała graczom istny raj w swoim sandboxowym podejściu do gry. Można w niej bowiem spędzić setki godzin na eksploracji, walce, a przede wszystkim rozwoju swojej postaci i dbaniu o ekonomię świata, bo ta jest właśnie w rękach graczy. To swoją drogą okazało się zabójcze przez masę botów, które zasypały pewnego dnia serwery.
Zapewne wszystkim tym, którzy zapłacili za grę nie jest w smak, że ta jest już darmowa i do pobrania ze Steam, ale zachowali sobie konto premium. Właśnie tak – gra z wolną ekonomią posiada mikropłatności… super. Nic dziwnego, że w ciągu ostatnich miesięcy średnio codziennie grało około 300 osób, ale wkrótce po ogłoszeniu darmowego modelu ta liczba wzrosła do 509, a w jednym momencie bawiło się w grze 6221 osób. Całym zmianom towarzyszyła też spora aktualizacja, mająca na celu zbalansowanie gry.
Czytaj też: Call of Cthulhu zawita na Switcha dzięki Focus Home Interactive
Źródło: Wccftech, Steamcharts, Steam