Z nowych badań wynika, że nawet 220 mln ludzi może być zagrożonych zatruciem wodami gruntowymi, które są skażone arsenem.
Rezultaty analiz zostały opublikowane na łamach Science, a wśród części składowych badań znajdowały się m.in. dane dotyczące klimatu, środowiska oraz geologii. W efekcie naukowcy doszli do wniosku, że stężenie arsenu w wodach gruntowych najprawdopodobniej przekroczy 10 mikrogramów na litr, czyli bezpieczny limit związany z wodą pitną, określony przez Światową Organizację Zdrowia.
Czytaj też: Jak bardzo zmieni się Antarktyda na skutek zmian klimatu?
I choć arsen jest dość powszechny w naszym otoczeniu, to jego większe stężenia mogą stanowić zagrożenie dla ludzi. Szczególnie groźny jest, gdy podlega wypłukiwaniu z gleb i skał, przedostając się do wód gruntowych. Długotrwałe wystawienie na kontakt z arsenem może prowadzić do zmian skórnych i nowotworów.
Naukowcy ze Szwajcarii postanowili rozdzielczości globalną mapę oceniającą stopień zagrożenia, która jest oparta na dziesiątkach różnych czynników środowiskowych, zaczynając od temperatury, przez opady, a kończąc na pH gleby.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Powstała w ten sposób mapa pokazuje wiele szczególnie zagrożonych miejsc, m.in. w Azji i Ameryce Południowej. Ryzyko występuje jednak także w innych krajach, położonych np. w Azji Środkowej, na terenach wokół Sahary, czy w Arktyce. Co ciekawe, skażenie może się pojawić nawet w Stanach Zjednoczonych.