Pisklęta często i głośno komunikują się ze sobą po urodzeniu. Okazuje się jednak, że dzieje się podobnie także przed urodzeniem.
Naukowcy odkryli, że pisklęta nie tylko słyszą i reagują na wołania rodziców, gdy są jeszcze w jajku, ale po wykluciu się są od różne od piskląt, które nie reagują na te sygnały. Jeszcze ciekawiej dzieje się, gdy jajko z pisklęciem reagującym na wołanie umieszczone jest obok tego, które nie reaguje.
Czytaj też: Tysiące palm umiera z powodu nowej choroby
Okazuje się, że to drugie rozwija się tak samo, jak to pierwsze. Wskazuje to na istnienie jakiejś komunikacji pomiędzy embrionami, najpewniej poprzez wibracje.
W celu sprawdzenia tej teorii naukowcy zgromadzili 90 jaj z gniazd mewy żółtej. Rozdzielili je na dwie grupy – jedna narażona na obecność drapieżników a druga kontrolna. Po wykluciu się jaj naukowcy zmierzyli szereg cech behawioralnym i rozwojowych. Badania wykazały, że zarodki dzielące gniazda z rodzeństwem rozwijają się tak samo, jak rodzeństwo. Innymi słowy, wykształciły one pewne cechy w odpowiedzi na drapieżników, a cechy były przekazywane pomiędzy jajami.
Czytaj też: Nieznany renesansowy wrak statku odkryty w głębinach Bałtyku
Źródło: Newatlas