Baldur’s Gate 3 na Nintendo Switch może nigdy nie powstać. Autorzy sami nie są pewni ewentualnego portu.
Zapowiedź Baldur’s Gate 3 na pewno momentalnie przypomniała wielu osobom o tym, jak kiedyś ogrywali kultowego RPG. Czy nowi autorzy dostarczą porządny tytuł? O to bym się nie martwił, ponieważ za grę odpowiada Larian Studios, które zasłynęło doskonale ocenionymi grami z serii Divinity: Original Sin.
Czytaj też: Na rynku gier porno stabilnie – Villa Party I to kolejny specyficzny tytuł dostępny na Nutaku
Wielu graczy dawnych odsłon Baldura porzuciło już granie w gry wideo, więc w przypadku tego tytułu nie dziwi nawet, że gra będzie dostępna na PC, ale również na takie wynalazki jak Google Stadia. Nowe rozwiązania do grania mogą ułatwić niektórym powrót do dawnej zabawy.
Jest jeszcze jednak jeden „nietypowy” sprzęt, który udowodnił już, że da się przenieść wielkiego RPG na mały ekran. Mowa oczywiście o Nintendo Switch, które bez problemu uruchamia Divinity, a gracze oceniają port bardzo wysoko. Jest jednak pewien problem…
Jak podaje jeden z twórców nadchodzącego Baldur’s Gate 3 – gra stosuje nowe rozwiązania. Deweloper po prostu nie wie, czy Switch lub jego przyszłe wersje mogą być wystarczające do ich nowej gry. Port będzie piekielnie trudny, chyba, że uda się wymyślić jakieś magiczne rozwiązanie, które na to pozwoli. Ile mocy chcieliby deweloperzy? CEO studia marzy o trzy razy mocniejszej konsolce z trzy razy większą baterią.
Czytaj też: Fabularne czy multiplayerowe DLC do Red Dead Redemption 2 – Rockstar już wybrał
Źródło: dualshockers.com
