Reklama
aplikuj.pl

be quiet! Light Base 600 LX – test obudowy. Postaw ją sobie jak Ci się spodoba

be quiet! Light Base 600 LX - test obudowy. Postaw ją sobie jak Ci się spodoba

WYGLĄD ZEWNĘTRZNY

W standardowej orientacji obudowa mierzy 305 mm szerokości, 455 mm wysokości oraz 450 mm głębokości, co daje całkowitą objętość na poziomie 59.7 litra. Waga całości to 11.5 kilograma, co jak na ten segment jest wartością zdecydowanie wysoką.

be quiet! Light Base 600 LX podąża za współczesnym trendem stylistycznym, wpisując się w popularną obecnie kategorię obudów typu „akwarium”. Producent dodał jednak do tej formy wiele charakterystycznych dla swojej marki akcentów. W mojej opinii całość prezentuje się naprawdę efektownie.

Z przodu lewa część obudowy, zajmująca dwie trzecie szerokości, wykonana jest całkowicie ze szkła, otoczona schludną, czarną ramką z trzech stron. Tuż obok znajduje się plastikowy pasek, w którym umieszczono złącza wejść/wyjść (IO). Z tyłu z kolei widać, że płyta główna jest zamontowana pionowo, a pod slotami rozszerzeń pozostawiono trochę wolnej przestrzeni, dzięki czemu chłodzenie nie będzie kolidować z płytą główną.

Główna szyba również jest oprawiona na czarno i ściśle przylega do przedniego panelu szklanego. Byłoby lepiej, gdyby krawędzie szkła były fazowane, co nadałoby całości jeszcze bardziej schludny wygląd — zwłaszcza że obudowę można ustawić na boku.

Przeciwległy panel jest perforowany, co zapewnia przepływ powietrza, a dodatkowo wbudowany został filtr przeciwkurzowy, który skutecznie zatrzymuje zabrudzenia. Na obudowie znajdują się cztery gumowe zaślepki, które trzeba zdjąć podczas montażu nóżek. Będą one niezbędne, jeśli planujemy korzystać z Light Base 600 LX ustawionej na boku.

Cztery równoległe, półprzezroczyste linie umieszczone po prawej stronie frontu (w standardowej orientacji) przechodzą przez górny i dolny panel, tworząc jednolitą taśmę o długości 1.33 metra, w której znajduje się aż 77 diod ARGB. Podświetlenie to — wraz z wentylatorami ARGB zamontowanymi wewnątrz — sterowane jest przez wewnętrzny kontroler, który może być zsynchronizowany z płytą główną.

Górna część obudowy pełni funkcję wentylacyjną, a jej design harmonizuje z solidnymi elementami konstrukcji. Został tu osadzony filtr przeciwkurzowy, który – w przeciwieństwie do tego z serii 900 – nie jest zdejmowalny.

Całość prezentuje się bardzo estetycznie, a filtr jest dobrze zaprojektowany, jednak ogranicza przepływ powietrza. Pod pokrywą znajdują się otwory montażowe na trzy wentylatory 120 mm lub dwa o średnicy 140 mm. Alternatywnie można zamontować chłodnicę o maksymalnej długości 360 mm.

Z tyłu obudowy znajduje się siedem slotów rozszerzeń, z których każdy zabezpieczony jest indywidualną, wentylowaną zaślepką. Nad nimi umieszczono miejsce montażowe na wentylator o średnicy 120 lub 140 mm, w którym fabrycznie zamontowano wentylator Light Wings LX 120 mm PWM ustawiony do wyrzucania powietrza na zewnątrz. Alternatywnie, przestrzeń ta pozwala również na montaż chłodnicy o tych samych wymiarach.

Co więcej, po lewej stronie, za tacą płyty głównej, znajduje się zatoka na zasilacz z dwoma zestawami otworów montażowych. Choć możliwość montażu zasilacza w dowolnej orientacji jest wygodna, warto upewnić się, że wentylator zasilacza skierowany jest na zewnątrz, aby mógł pobierać chłodne powietrze bezpośrednio z otoczenia.

Porty I/O znajdują się na przednim panelu, co nie dla każdego będzie najlepszym rozwiązaniem. Trzeba jednak oddać, że panel złącza IO, choć nie dla każdego może być praktyczny, to został umieszczony centralnie na pasku i ułożony symetrycznie, co sprawia, że wygląda estetycznie niezależnie od sposobu ustawienia obudowy.

Do dyspozycji użytkownika mamy: przycisk Power i Reset, dwa porty USB-A 3.0, jeden port USB-C 3.2, oraz złącze audio typu combo (niestety…). Dodatkowo model Light Base 600 LX wyposażono w dedykowany przełącznik LED do zmiany efektów podświetlenia.

Choć przyciski do zmiany trybu podświetlenia i resetu różnią się wyglądem, żaden z nich nie został oznaczony, co może być źródłem dezorientacji. Co gorsza, przycisk reset posiada wyraźne wgłębienie, podczas gdy przycisk ARGB jest płaski – co sprawia, że ten pierwszy łatwiej przypadkowo wcisnąć.

W mojej opinii be quiet! powinno przynajmniej lekko zagłębić przycisk reset, by ograniczyć ryzyko jego niezamierzonego użycia. Warto też odnotować, że obudowa nie posiada diody sygnalizującej aktywność dysku twardego.

Kluczowym elementem umożliwiającym ustawienie obudowy be quiet! Light Base 600 LX pionowo, na boku lub do góry nogami są demontowalne plastikowe nóżki. Zostały one oznaczone, aby wskazać kierunek obracania potrzebny do ich odblokowania.

Biorąc pod uwagę, że wykonano je z bardzo miękkiego plastiku, trzeba zachować szczególną ostrożność, by nie przekręcić ich w niewłaściwą stronę, ponieważ może to uszkodzić zaczep.