Do tej pory nie było możliwości mierzenia poziomu tlenu, tętna czy szybkości oddychania za pomocą kamery. Zmieniła to firma Philips, która odkryła, że można mierzyć te parametry poprzez obserwowanie zmian w kolorze skóry, które są niewidoczne gołym okiem.
Monitorowanie oddychania i bicia serca nie jest niczym nowym, natomiast Philips podaje, że nie ma innych badań ukierunkowanych na zdalne mierzenie owych parametrów. Pewnie zastanawia Was jak z jaką dokładnością dokonywany jest pomiar. Otóż wynosi ona 2% (oznacza to ze wyniki mogą się różnić o 2% od mierzonych metodą laboratoryjną), natomiast zależy ona od wielu czynników, takich jak choćby kolor skóry pacjenta. Zastosowanie? Naukowcy celują głównie w monitorowanie dzieci oraz pacjentów, którzy tego wymagają. Dzięki braku kabli, braku dotyku pacjenta, zdalnej kontroli można przesiewowo kontrolować pacjentów choćby w szpitalach.