Reklama
aplikuj.pl

Bezzałogowy Boaty McBoatface udowodnił wpływ globalnego ocieplenia

Boaty McBoatface udowodnił wpływ globalnego ocieplenia
Boaty McBoatface udowodnił wpływ globalnego ocieplenia

Bezzałogowy podwodny dron (UAV) Boaty McBoatface ma za sobą całkiem długą historię, którą najlepiej możemy pamiętać z ankiety co do jego nazwania. Zorganizowała ją Brytyjska Rada ds. Badań nad Środowiskiem Naturalnym (NERC) i choć żadna z podrzuconych nazw nie została przyjęta, to naukowcy zainspirowali się niektórymi, zapożyczając m.in. człon Boaty. Jednak to nie nazwa jest najważniejsza w tej historii, bo dostarczone przez ten bezzałogowy okręt podwodny dane, posłużyły właśnie naukowcom w badaniu globalnego ocieplenia.

Czytaj też: Cybernetyczne rośliny nie są wcale takie nierealne

W 2017 roku Boaty wypłynął z pokładu brytyjskiego statku RRS James Clark Ross w celu samodzielnego zbadania wód i wybrzeża w pobliżu Antarktydy. Nad badawczym statkiem Ross miał zwłaszcza jedną przewagę – możliwość zbadania głębokości do aż 6000 metrów, a nie jedynie 1000 metrów.

Korzystając z echosondy, aby utorować sobie drogę w głębi, Boaty zszedł na około 4000 metrów w tej konkretnej misji. Oddalił się przy tym o całe 180 km od statku macierzystego, nawigując przez górzysty teren podmorski, mierząc temperaturę, słoność i turbulencje wody na samym dnie oceanu. Następnie AUV ponownie połączył się z Ross, a naukowcy zaczęli analizować jego dane.

Te wykazały, że globalne ocieplenie ma wpływ nawet na środowiska w najbardziej odległych częściach świata. Przez dziurę w warstwie ozonowej i sposób, w jaki ludzie zwiększyli ilość gazów cieplarnianych na planecie, zaczął wiać silniejszy wiatr nad Oceanem Południowym, powodując m.in. zawirowania w oceanie, które wpychają cieplejszą wodę do głębin.

Czytaj też: MIT próbuje nauczyć roboty łączenia informacji wzrokowych i dotykowych

 Źródło: Popular Mechanics