XQ-58A Valkyrie trzy miesiące temu zaliczył dosyć… twarde lądowanie, ale już wrócił do pierwotnego stanu, zaliczając kolejny test 23 stycznia.
Ten dron z napędem odrzutowym został opracowany przez US Air Force Research Laboratory (AFRL) oraz Kratos Defence & Security Solutions, a w przestworza wleciał nad Yuma Proving Ground w Arizonie w ramach swojego czwartego lotu.
Podczas niego bojowy dron XQ-58A Valkyrie został wzniesiony na najwyższy pułap, aby inżynierowie mogli zebrać informacje na temat reakcji pojazdu na temperaturę i wibracje w warunkach bardzo podobnych do tych występujących podczas lotu operacyjnego. Wszystkie wymagania zostały ponoć spełnione.
Program Valkyrie ma na celu wykazanie, że możliwe jest opracowanie drona bojowego po 30 miesiącach od zamówienia, przy znacznie niższych kosztach budowy i eksploatacji. Zastosowanie drona XQ-58A będzie sprowadzało się głównie do eskortowania myśliwców F-22 lub F-35.
Dron mierzy 9 metrów i ma rozpiętość skrzydeł rzędu 6,7 metrów, prędkość maksymalną na poziomie 1050 km/h, maksymalną wysokość 13715 metrów i zasięg 3941 km. Może przy tym przenosić osiem sztuk broni, a w tym JDAM i inne bomby o małej średnicy.
Piąty i ostatni lot ma się odbyć pod koniec tego roku i będzie koncentrował się na zdolności XQ-58A Valkyrie do wspierania potrzeb operacyjnych.