Bransoletka Get ma za sobą długą historię, jak na tak innowacyjny pomysł, który zrodził się w głowie Edoardo Pariniego przed 2015 rokiem. Dopiero jednak teraz wraz ze swoim bratem stworzyli firmę Deed i na Kickstarterze przekonują nas, że Get, to coś, co może zmienić sposób, w jaki przyjmujemy do siebie informacje, a nawet to, w jaki sposób funkcjonujemy z technologią.
Czytaj też: Samsung zabezpiecza dostawy kluczowych materiałów z Japonii
Get wygląda po prostu, jak minimalistyczny smartwatch, którego łączymy oczywiście ze smartfonem. Nic dziwnego – bliźniacy wyszli z założenia, że chcą coś eleganckiego, ale funkcjonalnego. Niech więc nie zwiedzie Was wygląd tego urządzenia, bo brak głośnika, słuchawek, a system przewodnictwa kostnego sprawia, że za pomocą Get można wykonywać rozmowy telefoniczne lub słuchać muzyki w pełnej prywatności i to nawet w zatłoczonym miejscu. Trzeba tylko wrazić swój palec w ucho. Jak to sprawdza się w praktyce? Nie chce nawet wiedzieć, bo według wielu przewodnictwo kostne lepiej wygląda na papierze, niż sprawdza się w rzeczywistości.
Jednak nawet bez tego możliwości Get są wielkie. Po podłączeniu ze smartfonem opaska może śledzić aktywność, sen i dane biometryczne, budzić ze snu, dawać wskazówki poprzez wibracje na nadgarstku przy włączonym GPSie, czy nawet pełnić funkcję portfela, dzięki modułowi NFC. Nie zabrakło też wsparcia dla asystentów cyfrowych.
Jednak Get nie ma żadnych przycisków. Dlatego też sterujemy nim albo głosem, albo gestami, a w razie zgubienia „odblokowujemy” ją swoim odciskiem palca, bo Get posiada w sobie mechanizm bezpieczeństwa w przypadku kradzieży. Nie jest przy tym specjalnie droga, wymagając na Kickstarterze od nas 110 euro + 25 euro za wysyłkę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to otrzymacie swój egzemplarz w marcu 2020 roku.
Czytaj też: Galaxy S10 5G wreszcie otrzymuje tryb nocny
Źródło: New Atlas