Reklama
aplikuj.pl

Być może naukowcy rozwiązali tajemnicę zwiazaną z rozszerzaniem się Wszechświata

proznia, kosmos

Zespół badawczy z Uniwersytetu Genewskiego wysunął dość odważną hipotezę związaną z ekspansją Wszechświata. Wynika z niej, że Droga Mleczna i inne galaktyki poruszają się w ramach ogromnej bańki, której rozmiary sięgają nawet 250 mln lat świetlnych.

Ogólnie przyjętą informacją jest ta, że Wszechświat – od momentu Wielkiego Wybuchu, który nastąpił ok. 13,8 mld lat temu – nieustannie się rozszerza. Odkrył to m.in. Edwin Hubble, od nazwiska którego nazwano pojęcie zwane stałą Hubble’a. Jej wartość wiąże się z tempem, w jakim zachodzi wspomniane rozszerzanie. Obecne szacunki są dość zróżnicowane, choć te najbardziej prawdopodobne kształtują stałą Hubble’a na średnim poziomie 70 kilometrów na sekundę na megaparsek.

Problem w tym, że istnieją co najmniej dwie różne metody liczenia tej wartości – i obie dają różne rezultaty. Pierwsza opiera się na mikrofalowym promieniowaniu tła oraz ogólnej teorii względności opracowanej przez Einsteina. W ten sposób naukowcy doszli do wniosku, że stała Hubble’a wynosi 67,4. Druga metoda wykorzystuje supernowe, szczególnie te niezwykle jasne. Dzięki niej ustalono, że stała Hubble’a jest równa 74.

Aby którakolwiek z wartości miała rację bytu, konieczna byłaby odpowiednio duża „bańka”, w której będzie znajdował się Wszechświat. Zdaniem naukowców z Genewy, jej średnica powinna wynosić ok. 250 mln lat świetlnych. Jeśli gęstość materii znajdującej się wewnątrz bańki byłaby o 50% niższa niż na zewnątrz, stała Hubble’a obliczona na podstawie mikrofalowego promieniowania tła byłaby zgodna z rzeczywistością.