Chiny osiągnęły prawdziwy kamień milowy, osiągając temperaturę 100 milionów stopni Celsjusza. Jest to ponad siedmiokrotnie więcej niż szacowana temperatura panująca we wnętrzu Słońca.
Super-wydajny reaktor termojądrowy był od wielu dziesięcioleci czymś w rodzaju Świętego Graala dla fizyków i inżynierów. Chińskie urządzenie przekroczyło parametry produkcji energii. Nie jest bowiem konieczne osiągnięcie 100 milionów stopni, aby zapewnić moc potrzebną do wytwarzania energii elektrycznej. Ten rodzaj mocy można wykorzystać do produkcji napędów pojazdów kosmicznych czy broni.
W Experimental Advanced Superconducting Tokamak (EAST) w Hefei w Chinach naukowcom udało się ogrzać wodór do temperatury ponad 100 milionów stopni Celsjusza. Na Ziemi tak ekstremalne temperatury są niezbędne do wytworzenia fuzji jądrowej. Proces ten uwalnia ogromne ilości ciepła i energii, którą możemy zobaczyć patrząc na Słońce.
Należy pamiętać o kwestiach bezpieczeństwa. Sam fakt, że Chiny były w stanie bezpiecznie osiągnąć tę bardzo wysoką temperaturę, wskazuje na doskonałą technologię i dobre zarządzanie. W nadmiernych ilościach tak nagrzana materia mogłaby stanowić ogromne zagrożenie. Energia termojądrowa jest przedmiotem badań na całym świecie. Stany Zjednoczone mają co najmniej 20 programów badawczych. UE zaangażowała wiele organizacji badawczych do swoich badań. Konkurencja w tej dziedzinie jest ogromna.
Ostatnie osiągnięcia w reaktorze EAST dowodzą, że można wytworzyć ekstremalne temperatury niezbędne do syntezy jądrowej. Naukowcy wciąż mają jednak wiele przeszkód do ominięcia zanim technologia stanie się bezpieczną i niezawodną opcją dla nieograniczonej, czystej energii.
[Źródło: digitaljournal.com, bigthink.com]
Czytaj też: Woda w jądrze Ziemi może pochodzić z pyłu wirującego wokół Słońca