Reklama
aplikuj.pl

Chiny niemal ukończyły budowę sztucznego słońca

Chiny ogłosiły postępy dotyczące budowy urządzenia do syntezy jądrowej znanego potocznie jako „sztuczne słońce”. Naukowcy mówią, że urządzenie będzie w istocie niczym 12 sztucznych słońc łącznie.

Eksperymentalne urządzenie, HL-2M Tokamak, jest największe w swoim rodzaju jak do tej pory. Tokamak jest specyficznym rodzajem reaktora syntezy jądrowej, o którym mówiono od lat 50. Co ciekawe, Tokamak to torus – matematyczny termin oznaczający figurę w kształcie obwarzanka, w którym ekstremalnie podgrzana plazma jest uwięziona i poddawana reakcjom chemicznym.

W ciągu ostatnich 40 a nawet więcej lat na całym świecie istniały setki małych tokamaków w warunkach laboratoryjnych. Plazma wewnątrz tokamaka jest utrzymywana przez pola magnetyczne, a te są podatne na niedoskonałości, które mogą przekształcić się w destrukcyjne wady. Kontrolowanie ich jest naprawdę trudne. Projektowanie tokamaka trwało niezwykle długo, a czasami wydawało się to niemożliwe do zrealizowania na dużą skalę.

Ogłoszony w 2015 roku Stellarator, zwany Wendelstein 7-X sprawił, że ludzie zastanawiali się, czy ten nowy „obwarzanek” będzie jeszcze efektywniejszy. Jednak dwa urządzenia, stellarator i tokamak, od samego początku były opracowywane niemal równolegle przez różne zespoły. Przełom w stellaratorze z 2015 roku był kamieniem milowym, ale wciąż tylko eksperymentalnym.

Chiński tokamak HL-2M został uruchomiony po raz pierwszy w 2006 roku, a w 2018 roku osiągnął on temperaturę 180 milionów stopni Fahrenheita. W 2020 roku ma być ona dwukrotnie wyższa. Ze względu na sposób, w jaki zostały zaprojektowane, tokamaki mają tendencję do wyrzucania najgorętszych, najbardziej energetycznych cząstek poza swoje rdzenie. Mogą one natychmiast zdestabilizować się i wypaść ze strefy plazmo-reaktywnej. Chińskie urządzenie ma temu zapobiegać.