Do dzisiaj nie udało się odpowiedzieć na pytanie, co zabiło neandertalczyków i dlaczego homo sapiens całkiem nieźle sobie poczynali w tym samym czasie. Czy była to plaga dotykająca tylko neandertalczyków? Czy w ich ojczyźnie, Eurazji, doszło do kataklizmu, który spowodował ich wyginięcie? Nowe badanie sugeruje mniej dramatyczną, ale równie śmiertelną przyczynę tego zjawiska.
Z analiz naukowców wynika, że prawdziwym winowajcą odpowiadającym za śmierć neandertalczyków była dość powszechna i potencjalnie nieszkodliwa choroba wieku dziecięcego – przewlekła infekcja ucha. Kiedy badacze po raz pierwszy zrekonstruowali trąbki Eustachiusza neandertalczyków, odkryli, że są one niezwykle podobne do tych występujących u ludzkich niemowląt.
Czytaj też: Neandertalczycy mogli nie być tak inteligentni, jak sądzono
Infekcje ucha środkowego są często spotykane u niemowląt, ponieważ płaski kąt rurki Eustachiusza niemowlęcia jest podatny na zatrzymywanie bakterii, które powodują infekcje. U neandertalczyków kąt był bardzo podobny. W dobie antybiotyków tego typu infekcje są łatwe w leczeniu i względnie łagodne u dzieci homo sapiens. Ponadto, w wieku około 5 lat, trąbki Eustachiusza u ludzkich dzieci wydłużają się, a kąt staje się ostrzejszy, umożliwiając drenaż ucha i prawie eliminując nawracające infekcje.
Ale w przeciwieństwie do współczesnych ludzi, struktura trąbki Eustachiusza u neandertalczyków nie zmieniała się z wiekiem – co oznacza, że infekcje ucha i ich powikłania, w tym infekcje dróg oddechowych, utrata słuchu, zapalenie płuc mogły stanowić zagrożenie dla życia.
[Źródło: phys.org]
Czytaj też: Współcześni ludzie i neandertalczycy wywodzą się z tajemniczego wspólnego przodka