Od początku podróży kosmicznych ludzie pozostawiali na Księżycu różne rzeczy, od śladów stóp, przez małe kawałki statku kosmicznego aż po ludzką kupę. Niedawno izraelski statek kosmiczny Beresheet rozbił się o powierzchnię Srebrnego Globu i prawdopodobnie pozostawił na niej tysiące niesporczaków, próbek DNA i 20 milionów cyfrowych stron zawierających informacje o naszym gatunku. Pojawia się więc pytanie: co jeszcze ludzie zostawili na Księżycu?
Odpowiedź jest dość krótka, choć mało konkretna: może tam być prawie wszystko, z wyjątkiem broni. A być może nawet ten punkt jest niezgodny z prawdą. Wynika to z faktu, że obowiązujące przepisy dotyczące przestrzeni kosmicznej, nie zostały zaakceptowane przez wszystkie kraje uczestniczące w podróżach kosmicznych. Co więcej, obowiązujące wytyczne nie są prawnie wiążące – chociaż w praktyce większość agencji kosmicznych stosuje się do nich.
Czytaj też: Na powierzchnię Księżyca trafiły ziemskie niesporczaki
Podpisany przez większość krajów traktat z 1967 roku koncentruje się na „pokojowym użytkowaniu Księżyca” i zabrania umieszczania wszelkiego rodzaju broni na Księżycu. Co więcej, zakazuje zakłócania księżycowego środowiska, co mogłoby wpłynąć na efektywność kolejnych misji. Kolejna umowa, z 1979 roku jest w zasadzie bezużyteczna, bo poza Australią, inne kraje, które ją ratyfikowały, nie liczą się zbytnio w kwestii podboju kosmosu.
Poza tym, nie ma zasad dotyczących tego, ile kosmicznych śmieci znajdzie się na powierzchni naszego naturalnego satelity. W ten sposób za kilkanaście lat może tam powstać prawdziwe wysypisko.
[Źródło: livescience.com; grafika: NASA]
Czytaj też: Naukowcy badają tajemnicze trzęsienie Księżyca z 1975 roku