Ważki istnieją już od około 325 milionów lat, więc coś wyjątkowego zdecydowanie musi z nimi być. Takiego zdania są przynajmniej naukowcy z Sandia National Laboratories, którzy widzą w tym owadzie szansę na poprawę systemów obrony przeciwrakietowej.
Czytaj też: Jordania zatopiła swój wojskowy sprzęt w morzu i zaprasza teraz do odwiedzin
Wszystko sprowadza się do mózgu ważki, którego 95-procentowa skuteczność w kwestii współczynnika zabijania może finalnie sprawić, że systemy będą skuteczniej i szybciej reagować na nadlatujące pociski. Naukowcy zreplikowali więc mózg owada w postaci algorytmu komputerowego i tak naprawdę ma to więcej sensu, niż na to wygląda.
Sprawa sprowadza się do niezwykłości na pozór prymitywnego mózgu ważki. Ten jest jednak na tyle zaawansowany, że pozwala jej przewidywać z wysoką dokładnością to, gdzie jego ofiara znajdzie się za moment. Nie ściga więc pożywienia, jak możemy to sobie wyobrazić, bo zamiast lecieć ślepo za nim, przewiduje następne miejsce, w którym się znajdzie. W systemach obrony przeciwrakietowej taka cecha jest cholernie ważna, ponieważ tam liczy się czas i precyzja, która jest trudna do osiągnięcia przy lecących z ogromnymi prędkościami rakietami.
Uzyskany algorytm na podstawie mózgu ważki jest na tyle szybki, że rzeczywiście mógłby zastąpić obecne systemy, które nadzorują obroną przeciwrakietową. Te nie są od nich wcale wolniejsze, ale wymagają znacznie więcej zasobów obliczeniowych, żeby uzyskać tak wysoki poziom reakcji. Jeśli jednak wojsko nie będzie segmentem, w którym ten system okaże się przydatny, to zawsze można go zastosować w np. autonomicznych samochodach.
Czytaj też: Samolot kosmiczny X-37B może „znikać” na zawołanie
Źródło: New Atlas