Dokładna natura ciemnej materii jest jedną z nierozwiązanych zagadek fizyki. Zespół naukowców z University of Surrey odkrył, że ciemna materia ogrzewa się i może poruszać się wokół galaktyk podczas formowania gwiazd.
Naukowcy szukali dowodów istnienia ciemnej materii, badając centra pobliskich galaktyk karłowatych. Są to małe małe i słabe galaktyki, które zwykle krążą wokół większych, takich jak Droga Mleczna. Kiedy tworzy się gwiazda, może generować silne wiatry słoneczne, które niosą cząsteczki ze środka galaktyki ku jej krawędziom. Oznacza to, że w sercu jest mniej masy, co wpływa na jej grawitację. Wiemy, że ciemna materia ma tendencje do skupiania się w centrach galaktyk, więc gdy te karłowate tracą masę ze swoich środków, naukowcy są w stanie zobaczyć jak zmiany w grawitacji wpływają na pozostałą ciemną materię. Badania wykazały, że w takich sytuacjach również przesunęła się ona ku krawędziom w procesie zwanym „ogrzewaniem ciemnej materii”.
Obserwując szesnaście różnych galaktyk karłowatych, które w odmienny sposób przeprowadzały tworzenie gwiazd, odkryli, że galaktyki, które przestały formować gwiazdy wiele lat temu, miały więcej ciemnej materii w swoich centrach niż te, które nadal formowały gwiazdy. „Znaleźliśmy naprawdę niezwykłą zależność pomiędzy ilością ciemnej materii w centrach tych karłów i ilością powstałych gwiazd w czasie ich istnienia”, powiedział Justin Read, główny autor badań.
[Źródło: digitaltrends.com; grafika: University of Surrey]
Czytaj też: Hubble pokazuje rozkład ciemnej materii