Wygląda na to, że crunche, czyli występujące w studiach momenty, w których zarząd „prosi” pracowników o wyrabianie nadgodzin przed ważną premierą, aktualizacją, czy momentem, w którym trzeba coś w grze poprawić, nie ominął nawet Epic Games przy pracy nad Fortnite i prawdopodobnie trwa nadal.
Według przygotowanego przez Polygon raportu to, że tryb Fortnite Battle Royale powstał w zaledwie 2 miesiące na podstawie raczej średniej gierki PvE, nie było przypadkiem, czy szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Koszt sukcesu Fortnite w nowym wydaniu sprawił, że tygodnie pracy przeciągały się i nadal się przeciągają z tradycyjnych „40 godzin do 70, a w przypadku niektórych deweloperów, aż do 100 godzin tygodniowo”.
Te informacje pochodzą od kilku byłych i stałych pracowników w Epic Games i od razu warto zaznaczyć, że jakiekolwiek nadgodziny są technicznie dobrowolne, ale takiej swobody mogą nie wyczuwać ludzie, którym zagraża utrata pracy i którym na ręce nieustannie patrzą włodarze firmy. Takie wykorzystywanie pracowników w tej branży jest też niespecjalnie trudne, bo deweloperzy, artyści i scenarzyści zwyczajnie w głównej mierze lubią swoją pracę.
Firma daje nam nieograniczony czas wolny, ale jest prawie niemożliwe, aby go wziąć. Jeśli wezmę urlop, obciążenie pracą spadnie na innych ludzi, a nikt nie chce być tym gościem. Największym problemem jest to, że cały czas łatamy. Kierownictwo koncentruje się na utrzymywaniu popularności Fortnite tak długo, jak to możliwe, zwłaszcza w przypadku nowej konkurencji.
Kierownictwo wciąż reaguje i zmienia rzeczy. Wszystko musi być zrobione natychmiast. Nie wolno nam spędzać czasu na niczym. Jeśli coś się zepsuje – powiedzmy broń – wtedy nie możemy jej po prostu wyłączyć i naprawić za pomocą następnej łatki. Musimy to zrobić natychmiast.
Należy jednak pamiętać, że Epic Games nieustannie wydaje pieniądze na powiększanie swojej ekipy, choć według rozmów ta niekoniecznie musi być stała:
Jesteś na kontrakcie. Mogą to być trzy miesiące, może to być rok. Ale jeśli nie wykonasz dodatkowej pracy, najprawdopodobniej Twoja umowa nie zostanie odnowiona
Czytaj też: Sapkowski o serialu Wiedźmin
Źródło: Polygon