Zakłady produkcyjne Hondy w Ohio w USA i w Turcji zostały wyłączone we wtorek, 9 czerwca, po tym, jak cyberatak zaszkodził niektórym obiektom japońskiego producenta samochodów.
Naukowcy zajmujący się cyberbezpieczeństwem twierdzą, że winą jest prawdopodobnie atak ransomware, ale nie jest jasne, czy atak był skierowany na systemy informatyczne, czy na systemy kontroli przemysłowej.
Jak skomentował sprawę Chris Abbruzzese, rzecznik Hondy w Ameryce Północnej (via Popular Mechanics):
Honda doświadczyła cyberataku, który wpłynął na operacje produkcyjne w niektórych zakładach w USA. Jednak nie ma aktualnych dowodów na utratę danych osobowych. Wznowiliśmy produkcję w większości zakładów i obecnie pracujemy nad powrotem do produkcji naszych zakładów motoryzacyjnych i silników w Ohio.
Na podstawie próbek opublikowanych online, badacze ds. Bezpieczeństwa cybernetycznego w MalwareBytes uważają, że atak pasuje do rodziny ransomware szyfrujących pliki, zwanych inaczej Snake lub Ekans. Jeśli to z kolei prawda, Honda jest jedną z pierwszych firm, które padły jego ofiarą, co może oznaczać kłopoty dla wszystkich firm prowadzących działalność przemysłową.
Czytaj też: Czy tym razem Tesla nie da ciała? Produkcja elektrycznego tira Semi
W lutym Dragos – firma zajmująca się cyberbezpieczeństwem z siedzibą w Hanowerze w stanie Maryland – po raz pierwszy odkryła ten nowy rodzaj oprogramowania ransomware, które atakuje systemy kontroli przemysłowej. Oznacza to, że atakuje sieci energetyczne, rafinerie ropy naftowej, oczyszczalnie ścieków, czy – jak tutaj – fabryki produkujące samochody.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News