Na rynku znajdziemy sporo wyciszanych obudów. Jeśli zastanawiacie się, czy ich zakup ma sens, czy rzeczywiście one wyciszają i czy temperatury podzespołów ulegają zwiększeniu to trafiliście w idealne miejsce.
W testach wykorzystałem obudowę SilverStone Kublai KL07. Jest to wyciszana z praktycznie każdej strony konstrukcja. Odpowiednie maty znajdują się na obu bokach obudowy, z przodu i na górze. Skrzynka ma także trzy 140 mm wentylatory, które mają zapewniać odpowiedni przepływ powietrza. Nie powinno więc zdarzyć się tak, że w obudowie nie ma żadnego śmigła, powietrze stoi a podzespoły się przegrzewają.
Ważną kwestią są też wyciszające maty. Te mają specjalny kształt, który ma zapewniać pochłanianie dźwięku. To właśnie one są największą zaletą tej nietaniej konstrukcji. SilverStone nie zapomniał też o otworach wentylacyjnych na górze czy z przodu obudowy. To wszystko sprawia, że do testów obudowa wydaje się zatem idealna.
Metodologia:
- Wentylator na procesorze ustawiłem na 100% maksymalnych obrotów.
- Wentylatory na karcie graficznej ustawiłem na 60% maksymalnych obrotów.
- Głośność zmierzyłem przy zamkniętej obudowie z odległości 20 cm od środka lewego boku – tło wynosiło 33 dBA.
- Testy obciążenia przeprowadziłem za pomocą OCCT Linpack + FurMark + CrystalDiskMark – temperatura otoczenia to 22°C.
- Temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów.
Testy przeprowadziłem w trzech konfiguracjach. Pierwsza to brak obudowy. Komputer został złożony „na pajączka”, poza obudową. Nie ma też żadnych dodatkowych wentylatorów. Druga opcja to komputer złożony w obudowie, ale otworzyłem lewy bok. Ostatnia konfiguracja to komputer złożony w obudowie i oba jej boki są zamknięte.
Testy
Zacznijmy od temperatur. Te najmniejsze są w przypadku braku obudowy, choć temepratura procesora jest najmniejsza przy otwartym boku. Wynika to z działania dodatkowego tylnego wentylatora, który pomaga w chłodzeniu radiatora na procesorze. Różnica jest jednak bardzo mała. Trochę większa różnica pojawia się w przypadku karty graficznej i dysku. Natomiast przy całkowicie zamkniętej obudowie jest już znacznie gorzej. W stosunku do jej braku temperatury procesora i karty graficznej są większe o ok. 5°C, a to już może robić różnicę. W szczególności może to mieć znaczenie przy słabszych chłodzeniach czy mocniejszym OC podzespołów.
Z głośnością jest też ciekawie. Dodanie trzech wentylatorów zwiększa głośność zestawu, co widać na wykresie. Jednakże obudowa rzeczywiście bardzo dobrze wycisza komputer. Rożnica rzędu 4 dbA do zestawu z otwartym bokiem jest warta odnotowania i sprawia, że można mówić o cichej pracy. Mimo dodania trzech śmigieł to głośność przy zamkniętej obudowie jest mniejsza niż przy braku obudowy. Zastosowane rozwiązania działa więc bez zarzutów.
Podsumowanie
Wyciszane obudowy mają swoje wady i zalety. Pomimo zastosowania trzech wentylatorów 140 mm temperatury podzespołów rosną i jest to zdecydowanie duży minus. Można zastosować szybsze śmigła, ale będą one też głośniejsze, a to nie o to chodzi. Jednakże obudowa dobrze wycisza zestaw – różnica jest znacząca i sprawia, że zestaw może być rzeczywiście cichy nawet pod obciążeniem.
Musicie zatem coś wybrać – albo cichszą pracę komputera z wyższymi temperaturami, albo na odwrót. Niestety nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, aby w jakiś sposób stworzyć wyciszaną i chłodną obudowę. Przy matach wyciszających obecnych praktycznie wszędzie (inna sytuacja będzie przy wyciszanych np. tylko bokach przy przodzie obudowy) musicie zaakceptować wyższe temperatury. Na pytanie czy jest to warte musicie sami sobie odpowiedzieć – wszystko zależy też od zestawu, który chcecie włożyć do środka takiej obudowy.
Jak zawsze jeśli macie jakieś pytania to śmiało zadawajcie je w komentarzach – postaram się Wam na nie odpowiedzieć.