Reklama
aplikuj.pl

Deweloper Days Gone – MetaCritic jest dla Sony wszystkim

days gone, metacritic

Jeden z byłych deweloperów Sony Bend poruszył w wywiadzie kwestię ocen oraz kupowania gier. Jakie zdanie ma John Garvin, reżyser Days Gone?

John Garvin, jeden z twórców Days Gone został zaproszony do wywiadu prowadzonego przez Davida Jaffe (jednego z twórców God of War). Garvin poruszył temat MetaCritic i tego, jak serwis ważny jest dla Sony.

Days Gone plamą na nieskazitelnym wizerunku?

John Garvin mimo tego, że nie będzie już miał okazji stworzyć kontynuacji Days Gone (po tym jak Sony odrzuciło propozycję stworzenia drugiej części), podchodzi do całej sprawy na chłodno. Przyznał on, że dla Sony liczy się tylko bardzo wysoki wynik MetaScore reprezentujący średnią ocen recenzentów. Dla przypomnienia – wynik Days Gone to 71.

Czytaj też: Battlefield 6 na PS4 i XONE jednak porzucony? Xbox Game Pass uratuje grę

Trzeba przyznać, że w przypadku wysokobudżetowych produkcji Sony na PS4, co chwilę otrzymywaliśmy gry z wynikiem oscylującym w okolicach magicznej 90. Days Gone w recenzjach oberwało jednak za dość sporo błędów na premierę i na chwilę przełamało dobrą passę.

Sony podobno nie chce tracić swojej renomy gier najwyższej jakości i dalej pragnie na nowej generacji konsol budować, nieskażony niskimi ocenami, wizerunek. Garvin używa tutaj porównania do Disneya, który nie chce robić złych filmów o superbohaterach i każda jego produkcja ma być bardzo dobrze oceniana, aby widz zawsze wiedział, że się nie zawiedzie. Gra czy film o budżetach przekraczających 100 milionów dolarów musi się błyskawicznie zwrócić i zarobić jeszcze więcej.

Czytaj też: Tryb foto w Mass Effect Legendary Edition. Mamy pierwszą próbkę

Były twórca Days Gone poruszył też kwestię kupowania gier na premierę. Uważa on, że jeśli marka się nam podoba, to powinniśmy kupić ją w pełnej cenie, aby jak najbardziej wesprzeć deweloperów. Co z tego, że Days Gone zarobiło, skoro Sony musiało na to czekać i obniżać cenę? Dla firmy budującej disneyowską reputację nie ma miejsca na politykę sprzedażową z długim ogonem.