Nowe badania opublikowane na łamach Neuron skupiają się na zjawisku, w ramach którego komary z ogromnym natężeniem posiłkują się na ludzkiej krwi. Naukowcy wzięli pod uwagę samice, które – w przeciwieństwie do samców – chętnie nas kąsają.
Testowali m.in. mieszanki zawierające cukier oraz składniki wchodzące w skład krwi. Odkryli, że choć komary potrafią spożywać nektar, nie robią tego równie chętnie jak w przypadku płynów wypełniających nasze żyły i tętnice.
Czytaj też: Naukowcy chcą pokryć Ziemię czujnikami. Pomogą w tym… owady
Czytaj też: Pobrano DNA owadów uwięzionych w żywicy. To pierwszy raz w historii
Czytaj też: Smartfony i WiFi prowadzą do śmierci wielu owadów
Testując różne „koktajle”, zespół badawczy stwierdził, że neurony w aparacie gębowym kłująco-ssącym komara aktywują się, gdy napotkają różne składniki krwi. Niektóre są uruchamiane przez kontakt z solą, inne – z cukrem. Ale w przypadku krwi poziom aktywacji były o wiele wyższy. Owady nie dały się również nabrać na sztuczną krew otoczoną przez powietrze wypełnione dwutlenkiem węgla.
Komary spożywają różne płyny, ale ludzka krew smakuje im najbardziej
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Jednakże, kiedy wykorzystano pełną listę składników krwi, czyli glukozę, sól, wodorowęglan sodu i adenozynotrifosforan – komary chętnie chwytały przynętę. Pokazuje to jednocześnie, jak ważną rolę pełni wspomniany aparat gębowy, który służy nie tylko do przebijania skóry i wysysania krwi, ale również do rozpoznawania składu danej substancji.
Czytaj też: Owady już wkrótce mogą zagościć na naszych talerzach
Czytaj też: Amerykanie wypuszczą genetycznie zmodyfikowane komary. Pojawiły się głosy sprzeciwu