Poprzez nakładanie na siebie materiałów dwuwymiarowych naukowcy potwierdzili zjawiska elektrochemiczne oparte na teorii ustalonej w latach 50.
Teoria transferu elektronów jest jednym z filarów współczesnej chemii. Jednak niektóre z przewidywań, takie jak zachowanie elektrochemiczne w bardzo małych „ultramikroelektrodach”, pozostały niesprawdzone po dziś dzień. Zespół badawczy był w stanie stworzyć urządzenie o średnicy rzędu 5 mikrometrów.
Używając haksagonalnego azotku boru, czasami zwanego białym grafenem, naukowcy udowodnili, że elektrony mogą przechodzić przez ten związek, działając niczym bariera pomiędzy elektrodą grafitową a odpowiednimi cząsteczkami w płynnym roztworze. Elektrody ultramikroelektryczne to elektrody o niewielkich wymiarach. Ze względu na swoje właściwości, przesunęły one granice elektrochemii.
W tym przypadku, połączenie ultramikroelektrod i tunelowania stworzyło doskonałe warunki do ujawnienia rozbieżności w mierzonych właściwościach elektrochemicznych. Rozbieżności te okazały się bezpośrednią manifestacją teorii transferu elektronów Marcusa-Husha, w ogromnej zgodzie z niesprawdzonymi teoretycznymi przewidywaniami.
Kluczem do tego eksperymentu jest zdolność do tworzenia materiałów poprzez nakładanie materiałów 2D na inne materiały w sposób wysoce kontrolowany. Ponadto, badania te stanowią nowatorską platformę eksperymentalną, którą można by zastosować w celu rozwiązania szeregu problemów naukowych, takich jak identyfikacja mechanizmów reakcji, modyfikacja powierzchni czy przenoszenie elektronów na dalekie odległości.