Reklama
aplikuj.pl

Trauma zachowana w DNA. Niezwykłe odkrycie dotyczące ludobójstwa w Rwandzie

Około miliona ludzi zostało wymordowanych na terenie Rwandy między kwietniem a lipcem 1994 roku. Niewyobrażalna trauma związana z tymi wydarzeniami okazała się możliwa do przekazania poprzez genomy ofiar.

Badaniami w tej sprawie zajęli się naukowcy z University of South Florida i University of Rwanda, którzy przedstawili swoje dokonania na łamach Epigenomics. Członkowie zespołu przeprowadzili analizy genomów kobiet z ludu Tutsi, które były w ciąży i mieszkały w Rwandzie w czasie ludobójstwa. Wzięli również pod uwagę DNA ich potomstwa. Następnie dokonali porównania tych genomów z genomami kobiet i dzieci z ludu Tutsi, które w czasie tych tragicznych dni znajdowały się poza Rwandą.

Czytaj też: Mutacje DNA nie są tak przypadkowe, jak myśleliśmy

Ekspresja niektórych genów może być modyfikowana za sprawą zmian epigenetycznych, na które wpływ ma nasz styl życia, doświadczenia czy środowisko. U kobiet w ciąży, które znajdowały się w centrum tragedii wykryto chemiczne zmiany DNA, które już wcześniej wiązano z ryzykiem wystąpienia zaburzeń psychicznych, takich jak zespół stresu pourazowego czy depresja. Identyczne sygnatury znaleziono również u potomstwa, które urodziło się wkrótce po zakończeniu masakry (bądź w czasie jej trwania).

To kolejne badanie potwierdzające, że traumy mogą zachować się w DNA

Jak wyjaśnia jedna z autorek badania, Monica Uddin, działania jej zespołu wykazały, że prenatalna ekspozycja na ludobójstwo była związana z epigenetycznym wzorcem sugerującym zmniejszoną funkcję genów u potomstwa. Co ważne, poprzednie badania doprowadziły do podobnych ustaleń dotyczących innych brutalnych wydarzeń w historii świata. Chodzi między innymi o analizy z 2018 roku, które skupiały się na ofiarach głodu w okupowanej przez Niemców Holandii podczas drugiej wojny światowej. W tamtym przypadku naukowcy również natrafili na epigenetyczne zmiany wywołane przez trudności, których doświadczyły osoby będące ówcześnie w łonach swoich matek.