Ekskluzywność Death Stranding może być czasowa. Gdzie potem trafi gra?
Okazuje się, że nie wszyscy byli świadomi pewnej rzeczy. Kojima Productions nie jest studiem Sony. To niezależne studio, z którym Sony podpisało umowę, aby ich konsola otrzymała Death Stranding. Co jednak znaczy „otrzymała”? Szczegółów umowy nie znamy, ale może się okazać, że marka Death Stranding nie będzie należeć do Sony. Być może umowa ma też ograniczenie czasowe. Oznaczałoby to, że gra może trafić później na inne platformy, zupełnie jak Detroit: Become Human czy Heavy Rain.
Czytaj też: Czy kolejny Need for Speed znów zawiedzie graczy?
Gracze już wcześniej zwrócili uwagę, że na pudełko Death Stranding czegoś brakuje.
W górnym prawym roku pudełka brakuje napisu „Tylko na PlayStation”. Atmosferę podkręcił włoski dziennikarz, który poinformował:
Okładka nie ma napisu „Tylko na PlayStation”, ponieważ Death Stranding zmierza również na PC, w późniejszym terminie. Umowa pomiędzy Kojimą a Sony zakłada czasową ekskluzywność gry na PS4 i będzie ona potem dostępna na PC (nie będzie jej na Xboksie). Nie wiem czy będzie to ekskluzywność na 6 czy 12 miesięcy.
Później jednak dziennikarz zaczął się wycofywać z tych słów nie będąc pewnym tych informacji. Aktualnie – nic nie jest pewne. Jest jeszcze jedna teoria – może Death Stranding trafi nie tylko na PlayStation 4, ale także na PlayStation 5. Aby mieć pewność – pozostaje nam tylko czekać.
Co ciekawe, jakiś czas temu wyciekł „kartonik” dostępny zwykle w sklepach stacjonarnych, który umożliwia złożenie zamówienia przedpremierowego na grę. Wtedy jeszcze napis „Tylko na PlayStation” był. A, że rok wydania się wtedy potwierdził to może i ekskluzywność Death Stranding jest nieograniczona?
Czytaj też: Premiera The Last of Us Part 2 miała być w tym roku
Źródło: wccftech.com