Takiego pomysłu jeszcze nie było. Teraz naukowcy rozważają pomysł floty niewielkich, nowatorskich robotów, które pomogłyby w eksploracji Marsa, lecąc na jego niebie.
Małe, płaskie i prostokątne urządzenia, które śmiało możemy określić mianem prostych robotów, są obecnie opracowywane na University of Pennsylvania (New Atlas). Zamiast tego są zbudowane z płyty z tlenku glinu, która ma szereg grup mikrokanalików w kształcie szczelin biegnących przez jego w większości puste wnętrze.
Takie coś zwiększa sztywność na zginanie, zapobiega rozprzestrzenianiu się pęknięć i nadaje mu strukturę przypominającą tekturę. Co jednak najważniejsze, to pozwala temu robocikowi latać.
Wszystko dzięki nagrzewaniu się górnej powierzchni płytki, co generuje różnicę temperatur między nią a zacienionym spodem płyty. To z kolei powoduje zasysanie powietrza przez otwarty górny otwór każdego kanału i „pompowanie” go na dół płytki. Tworzy to poduszkę powietrzną, która zapewnia jej możliwość lewitowania.
Czytaj też: Orange cały czas konsekwentnie rozbudowuje sieć LTE
Każde urządzenie waży „mniej więcej tyle, ile muszka owocowa”, ale cienka atmosfera Marsa i słaba grawitacja powinny teoretycznie pozwolić im na lot z ładunkami ważącymi nawet 10 razy więcej niż one. To kluczowe do integracji z nimi sprzętu badawczego.