Naukowcom udało się wkomponować technologię zasilania energią słoneczną w niezwykle rozciągliwy biosensor, który posłuży do sprawdzania pulsu.
Zespół japońskich naukowców stworzył coś, co przypomina tatuaż. Niewielkich rozmiarów pozłacana folia nie wymaga zewnętrznych źródeł zasilania. Oczywiście nie jest to jedyny wyróżniający ją fakt. W rzeczywistości pełni ona rolę czujnika mierzącego częstotliwość bicia serca.
Podstawowym problemem, z jakim musieli się zmierzyć badacze, był zapewnienie stałego poziomu zasilania bez przewodów. Spędzili oni trzy lata na próbach i błędach, które ostatecznie doprowadziły do stworzenia elastycznej komórki fotowoltaicznej. Ogniwo ma średnicę 10 nanometrów a do jego produkcji użyto m.in. tlenku cynku, który zwiększa wydajność konstrukcji. W czasie testów osiągnęła ona skuteczność w przekształcaniu energii słonecznej w elektryczną na poziomie 10,5%.
Technologia, którą stworzyli Japończycy może znaleźć kilka zastosowań. Na obecną chwilę wymaga ona jeszcze kilku poprawek i kolejnych testów. Gdy te się zakończą, czujnik może trafić do szpitali, gdzie będzie służył do monitorowania stanu pacjentów. Twórcy projektu mają też bardziej dalekosiężne plany. Mowa m.in. o pomiarach powietrza, temperatury, ciśnienia czy przepływu wody. Jak widać zakres zastosowań mógłby być bardzo szeroki, a biorąc pod uwagę niski koszt produkcji – urządzenie może zyskać spore zainteresowanie.
[Źródło: spectrum.ieee.org; grafika: RIKEN]