Francuska elegancka zamknięta w elektrycznym motocyklu e-Raw pochodzi z miasta Lyon we Francji, a dokładnie ze studia projektowego Essence Motorcycles. Ten producent stworzył potężnego, dalekosiężnego elektryka na dwóch kołach o niesamowitym wyglądzie i wydajności tak ekstremalnej, że trudno sobie ją wyobrazić.
Model E-Raw bazuje na prostej, ale atrakcyjnej platformie e-streetfighter z ramą kratową, kończąc się szeregiem surowych, sprawiających wrażenie niedokończonych powierzchni z drewna i szczotkowanego aluminium. Jednak to, co skrywa w sobie jest najbardziej interesujące. Układ napędowy E-Raw opiera się na dwóch wersjach – rozsądnym połączeniu mocy 109 KM z momentem obrotowym rzędu 210 Nm i tym ewidentnie szalonym o nazwie Survoltee. W nim mamy bowiem do czynienia z silnikiem elektrycznym o mocy 205 koni mechanicznych i zatrważającym momentem 400 Nm. Jest to jednak moc szczytowa, a nie ciągła.
Po stronie reszty możliwości możemy liczyć na dobicie do setki w zaledwie 2,8 sekundy i rozpędzenia się do maksymalnie 200 km/h. Waga E-Raw wnosi z kolei rozsądne 194 kilogramów, które można zrzucić do 187 kilogramów pakietem z włókna węglowego. Swoje dokłada do tego zapewne system akumulatorów, które w najlepszej wersji oferują moc 20 kWh, co przekłada się na zasięg do 220 kilometrów.
Co jednak najciekawsze, Essential usunął wszystkie czujniki, które uznano za niepotrzebne do doznań jeździeckich. To z kolei może przekładać się na brak systemów wspomagania pokroju kontroli trakcji i wszystkiego tego, co ogranicza kierowcę. Innymi słowy, początkujący powinni sobie ten motocykl odpuścić. Ceny E-Raw tradycyjnie nie są najniższe, bo zaczynają się (w najprostszej wersji) od aż 29000 euro.
Czytaj też: Elon Musk wyjawił rolę tajemniczej kamery w Tesla Model 3
Źródło: New Atlas