Kamień milowy w kierunku bezemisyjnych podróży lotniczych średniego zasięgu został właśnie osiągnięty, kiedy Alice wzniósł się ponad ziemię. Oficjalnie więc Alice to pierwszy na świecie elektryczny samolot pasażerski, który ledwie kilka dni wcześniej (18 września) zaliczył udany test naziemny o dużej prędkości.
Pierwszy elektryczny samolot pasażerski w przestworzach. Alice zawdzięcza ten tytuł swojemu typowi
Oczywiście małe taksówki powietrzne latały już wcześniej, ale to właśnie Alice jest tym przysłowiowym kamieniem milowym dla konkretnego sektora lotnictwa, który skupia się na transportowaniu niewielkiej liczby ludzi (w tym przypadku dziewięciu) na średnie dystanse. W porównaniu z lekkimi odrzutowcami Alice znacznie zmniejsza hałas i kosztuje ułamek procenta za lot, co obiecuje rewolucję w tym sektorze.
Alice wystartowała o 7:10 z lotniska Grant County International Airport i następnie leciała przez osiem minut, podczas czego osiągnęła maksymalny pułap rzędu 1067 metrów i prędkość na poziomie 275 km/h. Ten „przełomowy”, choć w praktyce zwyczajny lot dostarczył firmie Eviation bezcennych danych, które pozwolą na dalszą optymalizację samolotu pod kątem produkcji komercyjnej.
Czytaj też: Pozwoli zaoszczędzić i uchroni od śmierci tysięcy. O czym mowa?
Elektryczny samolot był napędzany przez dwa silniki elektryczne, które to obracały dwa śmigła w pobliżu ogona, czerpiąc energię z 36300-kilogramowych akumulatorów. Podczas krótkiego lotu samolot osiągnął prędkość około 171 mil na godzinę. Teraz można tylko czekać na kolejne iteracje tego samolotu i sam certyfikat od FAA, który pozwoli Alice zabierać na pokład pasażerów.