Niektórych rzeczy po prostu nie da się znieść na trzeźwo i choć gracze w Fallout 76 mogą się pochwalić ogromnym samozaparciem, to sterowane przez nich postaci muszą zapewne przeżywać koszmar! Jednak wkrótce w pojęciu tego, co zrobiła Bethesda z marką i przy stawianiu czoła wyzwaniom z szeregiem błędów pomogą im specjalne napitki, które sami sobie uwarzą.
Czytaj też: X-kom dodawał Fallout 76 do nakładek na gałki za 19 zł
Mowa o niczym innym, jak nowym 'workbenchu’, czyli warsztacie, jakiego gracze będą mogli postawić po ukończeniu specjalnej serii zadań, w ciągu których rozrzucone po okolicy uniwersytetu Vault-Tec roboty nauczą ich tajników gorzelnictwa. W grę wchodzi więc po prostu gorzelnia/destylarnia, na której gracze będą mogli przygotować spirytus, wino, piwo i wszelkiej maści drinki.
Ich wypicie zapewni stosowne bonusy pokroju… podpalania wrogów przy obijaniu ich pięściami lub pociskami. Osobiście widzę w tej nowości sposób na nadanie większej ilości sensu zbieraniu wszelkiej maści roślin po świecie gry – wreszcie będą nieco bardziej przydatne. Jak bardzo? To przyjdzie nam sprawdzić już 12 marca, kiedy to aktualizacja przyniesie do Fallout 76 nową zawartość. Przypominam tym samym o zapowiedzi Bethesdy, w której to studio ujawniło swoje plany z rozwojem tytułu na najbliższy rok.
Czytaj też: Bethesda zbanowała gracza Fallout 76, który spędził w niej 900 godzin
Źródło: Bethesda