To już oficjalne, że Francja zajmuje się opracowywaniem satelitów uzbrojonych w broń laserową, co tylko potwierdza rywalizację militarną pomiędzy państwami, które wkrótce nie będą walczyć tylko na lądzie, morzu i w powietrzu, ale także wysoko nad naszymi głowami, bo w przestrzeni kosmicznej.
Czytaj też: Kosmiczny korpus USA ma kosztować miliardy do 2024 roku
Francja ma więc w planach posługiwanie się w przyszłości laserowymi satelitami, których nie zawaha się użyć przeciw wrogim satelitom, które zagrażają kosmicznemu bezpieczeństwu państwa. We wcześniejszych informacjach prasowych francuski minister obrony Florence Parly powiedziała:
Jeśli nasze satelity będą zagrożone, zamierzamy oślepić te naszych przeciwników. Zastrzegamy sobie prawo i środki, aby móc odpowiedzieć: może to oznaczać użycie potężnych laserów rozmieszczonych z naszych satelitów lub z patrolujących nano-satelitów. Rozwiniemy pole laserów energetycznych, a więc pole, w którym Francja została z tyłu.
W ubiegłym roku Francja oskarżyła Rosję o szpiegostwo kosmiczne, stwierdzając, że satelita Luch z Moskwy przyszedł zbyt blisko jej wojskowego satelity łączności Athena-Fidus. Ten o szybkości transferu rzędu 3 Gb/s przekazuje wideo, zdjęcia i bezpieczną komunikację między siłami francuskimi i włoskimi. Zupełnie tak, „jakby chciała uchwycić naszą komunikację” – podała mediom przed rokiem Parly.
Dodatkowo Francja planuje założyć własne siły kosmiczne, „Armię Lotniczą i Kosmiczną” (Air and Space Army), jako część francuskich sił powietrznych.
Czytaj też: Korpus Kosmiczny USA przegłosowany – powitajmy Space Force!
Źródło: Popular Mechanics